Linie lotnicze Norwegian Air przewiozły w listopadzie blisko 1,35 mln pasażerów – poinformował nordycki niskokosztowiec w oficjalnym komunikacie.
Wynik uzyskany w przedostatnim miesiącu bieżącego roku, a dokładnie 1 348 111 obsłużonych podróżnych, oznacza spadek o dwa procent w odniesieniu do tego samego okresu w ubiegłym roku.
Średni wskaźnik wypełnienia samolotów wzrósł jednak do poziomu 86,1 proc. To więcej o trzy punkty procentowe w stosunku do jedenastego miesiąca 2022 roku.
Nordycki niskokosztowiec eksploatował w listopadzie 66 odrzutowców i zrealizował 99,9 proc. regularnych lotów. Oferowanie spadło o sześć proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
Punktualność, mierzona liczbą rejsów, startujących w ciągu kwadransa od zaplanowanej wcześniej godziny odlotu, osiągnęła w jedenastym miesiącu bieżącego roku pułap 86,8 proc.
– Listopad, mimo osłabionego sezonowo popytu, przyniósł nam bardzo solidne wyniki. Dostosowaliśmy naszą działalność do obniżonego zapotrzebowania w tym okresie i jesteśmy szczególnie zadowoleni z wysokiego średniego wskaźnika wypełnienia samolotów – podkreślił Geir Karlsen, prezes Norwegian Air.
Nordycki niskokosztowiec w sezonie letnim 2024 roku zaoferuje 332 trasy do 123 miejsc docelowych.
Aż 40 połączeń to nowości w rozkładzie rejsów taniego przewoźnika. Niektóre z nich będą całkowicie poza Skandynawią. W siatce linii lotniczych z Norwegii pojawią się po raz pierwszy Bari, Bazylea, Montpellier, Lyon, Prisztina i Zadar.
– Obserwujemy dalej dużą chęć latania. Wielu naszych klientów skorzystało z najnowszej naszej promocji i zarezerwowało sobie kolejne loty. Nasz nowy letni rozkład spotkał się z bardzo dobrym przyjęcie i dostrzegamy, że podróżni planują rejsy na 2024 rok wcześniej niż przed rokiem – podsumował Karlsen.