Koronawirus. Delta Air Lines opóźniają odbiór 40 Airbusów

Poza opóźnieniem dostaw od Airbusa, Delta planuje jednocześnie zwiększyć swoje zapasy gotówki. Przewoźnik chce pozyskać 750 mln dol. z umowy leasingu na dziewięć pozostałych samolotów europejskiego producenta. Chodzi o pięć samolotów Airbus A321, dwa samoloty A350 i dwa A330neo. Po tym, jak Bloomberg poinformował o odroczeniach dostaw, akcje Delty spadły aż o 6 proc.

Prawie wszystkie niezrealizowane zamówienia Delty dotyczą samolotów europejskiego producenta, a planowane dostawy na wszystkie lata obejmują 100 samolotów A321neo, 27 sztuk A321, 64 odrzutowców A220, 32 samolotów A330neo i 22 odrzutowce A350. Większość zamówionych maszyn ma zostać dodana do floty przewoźnika do 2022 roku.

Zaciskanie pasa przez jedną z najlepiej dokapitalizowanych linii lotniczych na świecie pokazuje presję, wywieraną na Airbusa i jego amerykańskiego rywala, Boeinga. Obaj producenci zaciekle pracowali nad zachowaniem zamówień w czasach, gdy linie lotnicze mają niewielkie zapotrzebowanie na nowe samoloty, a niedostarczone odrzutowce gromadzą poza swoimi fabrykami.

Umowy pozostają poufne, a Delta odmawia komentarza. Linie, które swoją siedzibę mają w Atlancie, obiecały zmniejszyć wydatki kapitałowe w tym roku o 3,5 mld dol. Będzie to możliwe częściowo dzięki współpracy z producentami samolotów i silników.

Delta pożyczyła ponadto 9 mld dol. w ramach programu lojalnościowego SkyMiles w ramach umowy ogłoszonej w zeszłym tygodniu. Linia lotnicza, która pod koniec czerwca miała blisko 16 mld dol. w gotówce, spala około 750 mln dol. miesięcznie. Ograniczenie funduszy zmusiło linie lotnicze do intensywnych negocjacji z Airbusem i Boeingiem na temat opóźnienia odbiorów samolotów, zamówionych przed wybuchem pandemii.