– Śląsk należy do najbardziej zanieczyszczonych rejonów w Europie. Ciągle jako aglomeracja rośnie, a w przyszłości 70 procent ludności będzie żyło w dużych miastach. To wyzwanie dla miast, bo trzeba zapewnić środki transportu – twierdzi polski oddział Bombardier Transportation. – Mamy wykorzystane drogi, torowiska, budynki. Na Śląsku dodatkowym problemem są szkody górnicze i pozostałości kopalni, więc budowa metra nie wchodzi w rachubę – dodaje kanadyjski producent. Jak w takim razie usprawnić komunikację Katowic z pyrzowickim lotniskiem? Odpowiedzią ma być monorail.
– Propozycją Bombardiera jest metro naziemne na estakadzie. Spełnia wymogi ekologii, jest ciche, bo porusza się na gumowych kołach, przewiezie porównywalną ilość pasażerów do metra. Nie wymaga długiego czasu budowy, nie nastręcza tym samym problemów mieszkańcom, nie powoduje kolizji z istniejącym transportem autobusowym i tramwajowym. To nasza propozycja dla rosnącego miasta, która może stać się wizerunkiem metropolii śląskiej – wyjaśnia Sławomir Nalewajka, prezes firmy Bombardier Transportation Polska Sp. z o.o.
Wizję przedstawiono na politechnice gliwickiej w drugiej połowie listopada, spotkała się z ostrożnym podejściem ze strony samorządowców. – Traktujemy to jako chęć wywołania dyskusji o wadze transportu publicznego. Projekty skłaniają do rozmowy, natomiast nie ma możliwości realizacji takiej inwestycji w środku przebudowanego rynku, zresztą jak widać na wizualizacji – kolidowałaby z liniami tramwajowymi – mówi Ewa Lipka, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Katowice.
Również przedstawiciele Sosnowca są sceptyczni co do idei zaprezentowanej przez Bombardiera. – Zbyt mało wiemy o przedstawionym przez firmę Bombardier wariancie, by szczegółowo o nim opowiadać. Jedno jest pewne – nie rozwiązuje najważniejszego z naszego punktu widzenia problemu, a mianowicie bezpośredniego połączenia na linii Sosnowiec-Katowice – mówi Rafał Łysy, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Sosnowca.
Lotnisko z większą dozą optymizmu
Serwis slaskibiznes.pl poprosił o komentarz do całej sprawy Piotra Adamczyka, PR Managera Katowice Airport. Ten w propozycji monorail widzi zaczątek dyskusji, która ze względu na dobro lotniska, powinna się żywo toczyć i przynieść rozwiązanie palącego problemu. – Przedstawiona przez Bombardiera wizja kolei jednoszynowej pomiędzy Katowicami a pyrzowickim lotniskiem, jest ciekawym przyczynkiem do dyskusji na temat planów skomunikowania Katowice Airport z miastami konurbacji śląsko-dąbrowskiej za pomocą transportu szynowego. To szczególnie istotne z perspektywy dynamicznego rozwoju portu – mówi Piotr Adamczyk. – Dobre skomunikowanie za pomocą kolei, pozwala łatwiej pozyskiwać pracowników na coraz bardziej konkurencyjnym rynku pracy. Aktualnie trwa realizacja przedsięwzięcia związanego z rewitalizacją linii kolejowej nr 182 Tarnowskie Góry – Zawiercie, to bez wątpienia ważna inwestycja, która pomoże w rozwoju pyrzowickiego lotniska. Wierzymy, że to nie jedyny projekt kolejowy, który swoim zasięgiem obejmie port i że w przyszłości powstania szybka linia, łącząca niemalże bezpośrednio Katowice z Pyrzowicami – dodaje Piotr Adamczyk.
Dojazd do portu w Pyrzowicach z każdym rokiem staje się coraz istotniejszą kwestią. Jak przewidują władze lotniska, w 2019 roku obsłuży około 4,85 mln podróżnych. W przyszłym może ich być nawet 5,5 mln. Katowice Airport jest liderem wśród regionalnych lotnisk jeśli chodzi o ilość frachtu przechodzących przez port. Do tego rośnie przewozów towarów, rozwijają się usługi obsługi technicznej samolotów, w ciągu dwóch-trzech lat powstanie baza paliwowa. Rozwój wiąże się ze wzrostem zatrudnienia. Już teraz w ponad 50 różnych firmach i instytucjach państwowych prowadzących działalność na terenie lotniska zatrudnionych jest około 4 tysięcy osób.
Czy to w ogóle realne?
Propozycja Bombardiera wpisuje się w koncepcję Kolei Metropolitalnej, która została opracowana na Politechnice Śląskiej na zlecenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Naukowcy przedstawili samorządowcom cztery koncepcje. Jedna z nich zakłada naziemne metro. Jest jednak poważne "ale". – Pomysł budowy monorail, ale znajduje się on w dalszych wariantach prac. Szacunkowy koszt to ponad 4,2 mld zł. Jej powstanie jest uzależnione od rozwoju lotniska w Pyrzowicach – musi obsługiwać co najmniej 10 mln pasażerów rocznie. Na ten moment najważniejsze jest rozpoczęcie prac nad tym, by kolej stała się środkiem transportu pierwszego wyboru – budowa nowych torowisk, stacji, zakup nowych pociągów. Docelowo w wariancie 0 pociągi mają kursować co ok. 15 minut – mówi rzecznik prasowy UM Sosnowiec.
Przedstawiciel stolicy Zagłębia dodaje, że koncepcja GZM odpowiada na najważniejsze pytanie: w jaki sposób transport szynowy powinien rozwijać się w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. – Zawiera ona cztery warianty rozwoju kolei – od podstawowego do najbardziej rozbudowanego (monorail). Na jej realizację potrzebne są większe nakłady finansowe. Wdrożenie takiego rozwiązania powinno być jednak poprzedzone aktualizacją koncepcji Kolei Metropolitalnej z uwzględnieniem: zmian w zachowaniach komunikacyjnych mieszkańców Metropolii, zainicjowanych procesem rozwoju Kolei Metropolitalnej; zmian w strukturze potrzeb transportowych, wynikających ze zmian w zagospodarowaniu przestrzennym obszaru GZM oraz zjawisk demograficznych. Naziemne lekkie metro jest na obecnym etapie systemem alternatywnym do proponowanych wariantów Kolei Metropolitalnej – dodaje przedstawiciel Sosnowca.
Przed całą wizją estakad i jeżdżących po niej pociągów stoi też bardzo poważna przeszkoda natury prawnej. W polskim prawie transportowym jest już co prawda przewidziane funkcjonowanie kolei jednoszynowej, przepisy zmieniono na początku 2018 roku, ale cały czas nie ma do nich przepisów wykonawczych, nie ma przepisów technicznych czy wymagań dotyczących infrastruktury. To na razie wyklucza możliwość budowy naziemnego metra. Oczywiście, przeszkoda ta jest dość prosta do zlikwidowania. Mniej więcej tak prosta jak przedstawienie wizji, która raczej nie ma szans na realizację. Przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.