Podpisanie umowy o otwartym niebie między Unią Europejską a Jordanią sprawiło, że rynek lotniczy UE – Jordania rośnie najszybciej, jeśli pod uwagę weźmie się inne kraje regionu Bliskiego Wschodu. Ważne jest także proaktywne działanie jordańskiego rządu, który stara się przyciągnąć do kraju coraz więcej linii, oferujący przy tym finansowe zachęty. Linie oferują łącznie 797 tys. miejsc na lotach do dwóch jordańskich portów lotniczych. Z samej Polski do Ammanu – stolicy państwa – można dolecieć z Krakowa, Poznania i Warszawy-Modlina, a z Lotniska Chopina do Akaby – kurortu położonego nad Morzem Czerwonym.
W trwającym sezonie zimowym wszystkie linie lotnicze, jakie oferują bezpośrednie loty z portów lotniczych położonych na terytoriom Unii Europejskiej do Jordanii, oferują 797 tys. foteli. Jak podaje Cirium, lider w lotniczej analityce danych, jest to więcej niż w jakimkolwiek wcześniejszym sezonie zimowym. Przepustowość wzrosła o 16 pkt proc. w porównaniu z rokiem 2019.
Jordania jako kraj jest liderem pod względem liczby oferowanych foteli na lotach do europejskich krajów, jeśli pod uwagę weźmie się kraje Bliskiego Wschodu. Podaż lotów i miejsc z tego regionu świata w rejsach do Europy w dalszym ciągu jest poniżej poziomów z 2019 r. Do tej pory rynek lotniczy Bliski Wschód–UE odbudował się w 91 proc. Jeśli porównamy przepustowość oferowaną teraz przez linie lotnicze w rejsach do i z Jordanii, a tą z 2017 r., to zauważalny jest 200-proc. wzrost.
Za rozwój odpowiada głównie port lotniczy w Ammanie – stolicy jordańskiego królestwa, ale od jakiegoś czasu lotnisko w Akabie również notuje wzrosty liczby operacji lotniczych. Na lotnisko położone w pobliżu jordańskiego fragmentu Morza Czerwonego latają głównie tanie linie lotnicze, takie jak easyJet, Ryanair czy Wizz Air.
Otwarte niebo UE i proaktywność jordańskiego rządu
Kluczem do tego rozwoju było podpisanie między Jordanią a Unią Europejską dwustronnej umowy o otwartym niebie. Bilateralna umowa została zawarta w 2010 r. Chociaż początkowo postępy w realizacji zapisów umowy były niezwykle powolne, ostatnio przyspieszyły. Pomocna jest również pozornie proaktywna postawa rządu kraju i Jordańskiej Rady Turystyki, która była jednoznaczna w zeszłym roku, kiedy stwierdziła, że „głównym priorytetem ministerstwa i JTB jest przyciągnięcie większej liczby gości, poprzez wspieranie czarterowych i tanich lotów”. Do Jordanii udało mu się przyciągnąć takich przewoźników, jak szwajcarskie linie lotnicze Edelweiss, hiszpańskiego taniego operatora Vuelinga i dobrze znanego w Polsce Wizz Aira, który jest obecnie trzecim co do wielkości przewoźnikiem lotniczym między Jordanią a Europą. Duży wzrost podaży notuje także Ryanair, który obecny jest w Ammanie od dłuższego czasu.
Spośród wszystkich operatorów wydaje się, że szczególnie dobrze rozwinęły się narodowe linie lotnicze Jordanii, Royal Jordanian, których podaż wzrosła o 25 proc. w porównaniu z sezonem zimowym w 2019 r. Dobry wynik jordańskiego przewoźnika to w głównej mierze zasługa odzyskania utraconej, z powodu pandemii, przepustowości, a nie realny wzrost oferowania. Możliwości przewozowe Royal Jordanian w Europie wzrosły zaledwie o jedną piątą w porównaniu z sezonem zima w 2013 r. Jednocześnie udział flagowego przewoźnika w liczbie miejsc na lotach Jordania – Europa spadł z ówczesnych 53 do zaledwie 31 proc. obecnie.
Narodowe linie tracą udziały w macierzystym rynku głównie z powodu większej obecności tanich linii lotniczych, które zwykle stosują agresywną politykę cenową lub przez jakiś czas sprzedają bilety po cenach dumpingowych, aby tylko zwiększyć udział w rynku i przekonać do siebie nowych klientów. Pojawienie się tanich linii, oprócz wpływu na spadek cen przelotów, tworzy także popyt na loty wśród ludzi, którzy do tej pory nie mieli w planach odbywania podróży lotniczych, gdyż blokowała ich w głównej mierze cena biletu lotniczego.
Mocna pozycja Ryanaira i Wizz Aira
W trwającym sezonie zimowym na lotach z Europy do Jordanii linie oferują 797 tys. foteli. Do samego Ammanu podaż miejsc wynosi 702 tys. Jest to największa w historii podaż miejsc na lotach do stolicy Królestwa Jordanii. Linie łącznie oferują o 164 tys. więcej foteli niż rok wcześniej i o aż 112 tys. w porównaniu z rekordowym dla branży lotniczej 2019 r. W przypadku lotów do Akaby przewoźnicy lotniczy oferują 96 tys. miejsc. W Akabie tanie linie pojawiły się pierwszy raz na większą skalę w sezonie zimowym 2018 r. Wtedy nad Morze Czerwone oferowano 66 tys. foteli. Rok później podaż wynosiła już 99 tys., więc liczba miejsc dostępna na lotach do Akaby w tym roku jest mniejsza zaledwie o trzy tysiące.
We wcześniejszych latach oferta przewoźników do położonego na południu Jordanii portu była znikoma i wynosiła, w zależności od roku, między 3 a 13 tys. foteli. W pandemicznym 2020 r. z Europy w ogóle nie były dostępne rejsy do tego portu. Na taką decyzję przewoźników wpływały m.in. wprowadzone przez jordański rząd ograniczenia w podróżowaniu.
W zimie 2023 r. najwięcej miejsc na lotach do Europy oferują jordańskie linie lotnicze Royal Jordanian. Jest to 244 tys. foteli (23 proc. wzrost). Następne miejsca zajmują tanie linie lotnicze Ryanair, które oferują 170 tys. foteli (12 proc. wzrost). 92 tys. miejsc oferują Turkish Airlines, które notują 13-proc. wzrost swojej działalności w Jordanii.
Wizz Air, który jest nowym przewoźnikiem oferujący loty do i z Królestwa Haszymidów, zajmuje czwarte miejsc, oferując 88 tys. foteli. Jeśli weźmie się pod uwagę, że węgierskie linie są na rynku lotniczym Jordania – Europa nowicjuszem, to ich oferta jest spora. Wizz Aira można polecieć z Akaby do Budapesztu, Bukaresztu i Warszawy. Emiracka spółka przewoźnika oferuje loty do Abu Zabi. Na wszystkich kierunkach linie oferują dwa loty w tygodniu. Do Ammanu na pokładach airbusów A320, które użytkują linie Wizz Air, można polecieć z Abu Zabi, Budapesztu, Mediolanu-Malpensy, Londynu-Luton, Rzymu-Fiumicino, Wenecji-Marko Polo i Wiednia.
Największy spadek oferowania zanotowały tanie linie lotnicze easyJet z Wielkiej Brytanii. Podaż oferowana przez przewoźnika spadła aż o 44 proc. Linie udostępniają w trwającym sezonie zimowym zaledwie 20 tys. foteli.
Z Polski do Ammanu i Akaby
Tanie linie lotnicze Ryanaira oferują bezpośrednie loty do Ammanu z trzech polskich regionalnych portów lotniczych. Na pokładach boeingów 737 do stolicy Jordanii można polecieć z Krakowa, Poznania i Modlina. Z Balic linie oferują loty w środy i soboty. Z Ławicy samoloty w kierunku Bliskiego Wschodu wylatują we wtorki i soboty. Natomiast z Mazowieckiego potu lotniczego Warszawa-Modlin B737 do Ammanu latają w czwartki i niedzielę.
Ofertę lotów do Jordanii z Polski uzupełnia połączenie węgierskich linii lotniczych Wizz Aira z Lotniska Chopina. Z Okęcia airbusy A321neo latają do Akaby. Do tego portu można polecieć we wtorki i soboty. Wizz Air rejsy do Akaby zainaugurował 19 grudnia ubiegłego roku. Na południe Jordanii będzie można dolecieć do końca trwania lotniczego sezonu zimowego, tj. do końca marca.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.
Zapisz się do newslettera:
