Japan Airlines (JAL) odnotowują wciąż spory wzrost popytu na krajowych trasach. Linia lotnicza planuje przywrócić sieć w Kraju Kwitnącej Wiśni szybciej, niż początkowo zakładano.
Zniesienie ograniczeń rządowych 19 czerwca momentalnie wpłynęło na poprawę sytuacji przewoźnika z Dalekiego Wschodu Azji, który prognozuje, że już w sierpniu osiągnie 70 proc. optymalnego oferowania sprzed wybuchu pandemii.
Na drugą połowę lipca bieżącego roku planowane jest wznowienie ponad połowy krajowych tras, a koniec miesiąca przyniesie zwiększenie tego poziomu do 68 proc.
Narodowy przewoźnik powietrzny liczy, że sprzyjający sierpień umożliwi obsługę nawet 91 proc. tras w Kraju Kwitnącej Wiśni. Proces odnowy tej sieci zakończy się w październiku, kiedy przywrócone zostaną wszystkie krajowe odcinki sprzed kryzysu wywołanego wirusem COVID-19.
Znacznie gorzej sprawa wygląda jednak z rejsami międzynarodowymi, głównie ze względu na restrykcje obowiązujące w innych państwach. Sternicy Japan Airlines przewidują w sierpniu wzrost do 10 proc. swoich tras zagranicznych, natomiast we wrześniu poziom osiągnie dopiero 11 proc. To i tak poprawa w stosunku do aktualnych siedmiu proc.
Przewoźnik z Kraju Kwitnącej Wiśni obsługuje w lipcu sześć miast w Stanach Zjednoczonych, w tym Nowy Jork, Los Angeles i Chicago. Ponadto maszyny linii lotniczej z Japonii wzbijają się w powietrze, aby dotrzeć do Helsinek, Frankfurtu, Paryża i Londynu. Nieosiągalne pozostaną wciąż loty do miast w Australii, Indiach oraz do Singapuru.