Finnair poinformował wczoraj (12 listopada), że dąży do zwiększenia swojej floty do ponad 100 samolotów w ramach sześcioletniego planu rozwoju, który będzie koncentrował się na osiągnięciu zrównoważonej, rentownej ścieżki wzrostu. Fiński przewoźnik chce zaprezentować także nową klasę premium.
Flota urośnie do 100 samolotów
Fiński przewoźnik planuje zwiększenie floty wąskokadłubowej z 61 samolotów - w tym 37 airbus i 24 embraerów i ATR-ów - do około 70 w 2025 r. Linia chce również rozbudować swoją flotę dalekiego zasięgu z 22 samolotów do około 30. Obecnie przewoźnika lata ośmioma airbusami A330-300 i 14 A350-900XWB. Topi Manner, prezes Finnaira, podczas wczorajszego briefingu zapowiedział, że przewoźnik rozpoczyna nową fazę rozwoju, co stanowi znaczącą zmianę w stosunku do poprzedniego przyspieszonego wzrostu. - Osiągamy wzrost i dobry bilans. Wciąż i nadal mamy okazję poprawić naszą rentowność - powiedział Manner.
Prezes Finnaira twierdzi, że linia lotnicza może podwoić strategię obsługi tras europejsko-azjatyckich przez Helsinki, koncentrując się na zwiększeniu częstotliwości do głównych dużych azjatyckich miast, a nie na dodawaniu nowych miast do swojej siatki połączeń. Do tego będą potrzebne kolejne maszyny. Stąd Ole Orver, dyrektor handlowy Finnaira, twierdzi, że linia bardzo potrzebuje samolotów zarówno dalekodystansowych, jak i wąskokadłubowych, aby zapewnić wystarczającą łączność, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że przewoźnik buduje czwartą fale przylotów w celu zwiększenia elastyczności przesiadek w Helsinkach. Do 2025 r. linia będzie miała około 20 dodatkowych samolotów. Początkowo we flocie przewoźnik skoncentruje się na odnowieniu starszej floty wąskokadłubowej, ale będzie też potrzebował więcej szerokokadłubowców.
- Mam plan, gdzie przydzielić każdy z tych dodatkowych samolotów. Mam również plan tworzenia kopii zapasowych tras dla każdego szerokokadłubowego samolotu. Uważamy, że nasz plan jest bardzo solidny - podsumował Orver.
Dyrektor finansowy Mika Stirkkinen twierdzi, że linia planują w sumie zainwestować we flotę kwotę w wysokości 3,5-4 miliardów euro w ciągu sześciu lat. Mówi, że będzie to zależeć od dostępności dostaw oraz innych czynników technicznych. Dodaje, że linia lotnicza ma już zainwestowane 850 milionów euro, z czego większość dotyczy zaległych dostaw pięciu samolotów A350-900, które mają pojawić się w latach 2020-22.
Topi Manner twierdzi, że linia lotnicza przygotowuje się do podjęcia decyzji dotyczących inwestycji flotowych, przy czym około jedna trzecia zostanie uruchomiona na rozwój, a dwie trzecie na odnowienie i jej wymianę. Inwestycja zostanie sfinansowana głównie z przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej. Finnair dąży do wzrostu średniej wydajności o 3-5 proc. rocznie w nowej fazie rozwoju. Manner opisuje przewoźnika jako „dużą, a zarazem małą linię lotniczą”, dodając: - Wystarczająco duży, aby robić rzeczy, wystarczająco mały, aby je wdrożyć - zakończył Manner. W końcu Finnair zaoferuje klasę premium
Według ostatnich zapowiedzi Finnair uruchomi w 2020 r. klasę premium (Premium Economy) stając się najnowszą linią lotniczą, która zainwestuje w coś, co wiele linii lotniczych uważa za kabinę lub klasę zarabiającą pieniądze. Linia oczekuje, że nowa kabina - z nowymi siedzeniami, większą przestrzenią i ulepszoną koncepcją gastronomiczną w porównaniu do klasy ekonomicznej - będzie dostosowana zarówno dla osób podróżujących w celach wypoczynkowych, jak i biznesowych- wyjaśnia Piia Karhu z Finnair, SVP Customer Experience. Karhu zasugerowała, że firma ma bardzo wysokie oczekiwania co do sukcesu nadchodzącej klasy premium, która ma "lepszą marżę sprzedaży i zyski”.
Dla wielu linii lotniczych klasa premium jest na ogół niezwykle opłacalna. Średnio przewoźnicy są w stanie policzyć dwa do trzech razy więcej niż bilet w klasie ekonomicznej niższej taryfy, ale jego zwiększone koszty są bardzo minimalne. Siedzenia klasy premium w klasie ekonomicznej nie zmniejszają znacząco pojemności siedzeń w kabinie, a dla większości samolotów szerokokadłubowych linie lotnicze mogą zachować konfigurację 2-3-2. Oprócz tego catering jest często bardziej podobny do klasy ekonomicznej (choć lepiej przedstawiony), co oznacza, że linie lotnicze nie wydają zbyt dużo na jedzenie.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.