Długoterminowa rentowność. Lufthansa zwolni 4 tys. pracowników

O ile spółki-córki Grupy Lufthansa notują dobre wyniki finansowe, o tyle spółka dominująca wciąż nie może wyrwać się ze szponów pandemii, o której – praktycznie – cała branża już zapomniała. Dobrze obrazują sytuację wyniki za rok 2024 – spółka-matka holdingu wygenerowała stratę 94 milionów euro, podczas gdy działalność innych pasażerskich przewoźników i spółek cargo oraz MRO pozwoliła wypracować zysk netto rzędu 1,38 miliarda euro.

Wdrożenie planu restrukturyzacyjnego dla niemieckich linii lotniczych ma zaowocować pierwszym od 2019 roku zyskiem, mimo sporego spadku popytu na podróże transatlantyckie wśród pasażerów Lufthansy. Warto podkreślić, że Stany Zjednoczone Ameryki – choć jest to rynek bardzo wymagający i konkurencyjny – są jednym z najważniejszych rynków dla niemieckiego flagowca. Restrukturyzacja spółki-matki holdingu nie jest jedynym działaniem zarządu Grupy Lufthansa, albowiem zdecydowano się także na centralizację zadań i decyzyjności w rękach Niemców, co ma uczynić holding bardziej efektywnym i rentownym.

Synergia gwarantem efektywności

Podczas Dnia Rynków Kapitałowych w Monachium, Grupa Lufthansa przedstawiła swoje plany strategiczne i opublikowała nowe średnioterminowe cele finansowe. Holding potwierdził swój cel, jakim jest dostosowanie struktury organizacyjnej i operacyjnej w celu reorganizacji współpracy i podziału obowiązków w ramach Grupy. Celem jest osiągnięcie bliższej i bardziej usieciowionej współpracy między różnymi działami Grupy a liniami lotniczymi, co pozwoli na wykorzystanie synergii i zwiększenie efektywności.

Skutkiem „reorganizacji” będą głębokie redukcje zatrudnienia. Cięcia stanowisk pracy w liczbie 4 000 dotkną stanowiska administracyjne, a nie operacyjne, ponieważ „cyfryzacja, sztuczna inteligencja i usprawnione struktury eliminują dublowanie”. A aby stworzyć „trwałą wartość”, Niemcy skoncentrują się na czterech strategicznych filarach:

hubowe linie lotnicze – Austrian Airlines, Brussels Airlines, ITA Airways, Lufthansa i SWISS International Air Lines – mają zostać ściślej złączone operacyjnie, co pozwoli na lepsze dopasowanie odpowiedzialności na obsłudze kluczowych tras dla danych przewoźników. Oczekuje się, że do 2030 roku do Grupy dołączy ponad 230 nowych samolotów, w tym 100 odrzutowców dalekodystansowych.

Eurowings – Po repozycjonowaniu się jako europejskie linie lotnicze klasy ekonomicznej, niskokosztowiec ma kontynuować ekspansję w segmencie rekreacyjnym. Wydzielona spółka Eurowings Holidays ma na celu stać się jednym z dziesięciu największych niemieckich touroperatorów. W ramach programu odnowy floty, „tanie” linie lotnicze odbiorą 40 boeingów 737 MAX 8.

Lufthansa Technik – ma rozwinąć działalność MRO, poszerzając obecność w Kanadzie i Portugalii. Spółka-córka ma stworzyć nowy segment obronnościowy. Cyfryzacja i automatyzacja procesów mają zwiększyć rentowność jednostki.

Lufthansa Cargo – rosnący popyt w handlu e-commerce ma uczynić frachtową spółkę jedną z trzech największych globalnych linii lotniczych cargo. Głównym hubem, z ciągle rozbudowywaną infrastrukturą terminalową, będzie Frankfurt nad Menem.

Grupa Lufthansa wyznaczyła sobie dość ambitne, nowe, średnioterminowe cele finansowe na lata 2028–2030. Skorygowana marża operacyjna ma być na poziomie od 8 do 10 proc. Wskaźnik ROCE, czyli zwrot z zaangażowanego kapitału przed opodatkowaniem, ma wzrosnąć do maksymalnie 20 proc. (minimalna wartość wskaźnika to 15 proc.), podczas gdy wolne przepływy finansowe mają wynieść ponad 2,5 miliarda euro.

Osiągnięcie zamierzonych, dość wyśrubowanych celów ma być możliwe dzięki odnowie floty, wzroście efektywności i transformacji cyfrowej (skonsolidowaniu ulegną działy IT i cyfrowe – Digital Hangar i Innovation & Tech Factory – w ramach jednego zarządu). Priorytetem pozostaje konserwatywna minimalna płynność w wysokości 8–10 miliardów euro oraz wysoki rating inwestycyjny, a także polityka dywidendowa zakładająca wypłatę od 20 do 40 proc. zysku netto. Złączone działania mają być fundamentem do zapewnienia „zrównoważonych i atrakcyjnych stóp zwrotu dla akcjonariuszy” i zabezpieczenia Grupie Lufthansa dominującej pozycji na lotniczej mapie Europy.