Władze Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) przywróciły swoim obywatelom możliwość wyjazdów grupowych do kolejnych 78 krajów. Eksperci prognozują jednak, że odbudowa ruchu turystycznego z Chin może potrwać, a być może nie powróci do stanu sprzed pandemii.
Ogłaszając w czwartek 10 sierpnia b.r. listę kolejnych 78 krajów, do których będą mogli wyjeżdżać obywatele Chin, władze tego kraju rozszerzyły obowiązującą listę z 60 do 138 krajów i regionów.
Chiny stopniowo przywracały możliwość podróżowania od lutego tego roku. Obecne, największe rozszerzenie listy obejmuje 12 krajów w Azji, 27 krajów w Europie, między innymi Polskę, 18 krajów w Afryce. Kolejne kraje, do których władze w Pekinie zezwalają na podróżowanie położone są w Ameryce Północnej, Ameryce Południowej oraz w Oceanii. Na liście zabrakło Tajwanu, co eksperci tłumaczą pogarszającymi się stosunkami pomiędzy władzami w Pekinie i w Tajpej, oraz niechęcią władz Chin na zezwalanie swoim obywatelom by odwiedzali demokratyczny Tajwan przez wyborami zaplanowanymi na 13 stycznia 2024 r., oglądając na żywo podczas kampanii wyborczej mechanizmy demokracji funkcjonującej w chińskim kręgu kulturowym.
Przywracanie normalności
Decyzja Chin została przyjęta z uznaniem w wielu krajach świata. Gina Raimondo, sekretarz handlu w rządzie Stanów Zjednoczonych określiła chińską decyzję jako “ważny krok naprzód w promowaniu wymiany na poziomie ludzkim, która jest niezbędna dla naszych stosunków dwustronnych.” Ruch pochwalił również m. in. Fumio Kishida, premier Japonii, oraz przedstawiciele rządów Korei Południowej czy Australii.
Jak informuje chiński nacjonalistyczny tabloid Global Times, w pół godziny po ogłoszeniu decyzji, platformy internetowe z Chin przygotowały pakiety turystyczne, take jak 12 dniowe wycieczki do Austrii i Czech, czy rejsy statkiem do Japonii. Według informacji gazety, to właśnie Japonia była najbardziej wyszukiwanym kierunkiem w internecie, notującym 350 proc. wzrost wyszukiwań.
“Podczas gdy Azja Południowo-Wschodnia, odznaczająca się relatywnie niewielką odległością od domu i niskimi cenami pozostaje najbardziej popularnym kierunkiem dla podróżnych z Chin, Iran, Region Kaukazu, Azja Centralna, Bałkany i Nowa Zelandia stały się ‘czarnym koniem’ tegorocznego rynku wyjazdów zagranicznych” relacjonuje Global Times. W rzeczywistości, jak wskazują wieloletni obserwatorzy rynku turystycznego Chin, opcja szerokiego wyboru kierunku wyjazdów grupowych dostępna jest głównie dla bardziej zamożnych mieszkańców dużych miast, podczas gdy w wielu przypadkach mieszkańcy mniejszych miejscowości skazani są właśnie na kierunki przedstawiane jako “czarne konie”.
Bez szału podróży
Wielu analityków zwraca uwagę na to, że dla wielu Chińczyków pytanie nie brzmi, gdzie pojechać za granicę, ale czy wyjeżdżać, i powodów tego stanu rzeczy jest kilka. Wielu Chińczyków będzie wahać się, czy podróżować do krajów zachodnich, obawiając się, iż mogą spotkać się z dyskryminacją. Może im również zwyczajnie brakować funduszy - mówi Dongshu Liu, profesor z City University of Hong Kong w rozmowie z Agencją Bloomberg. Niedawne badanie opinii publicznej Pew Research Center wskazało, iż negatywne nastawienie do Chin osiągnęło rekordowy poziom w 10 z 24 krajów, w których przeprowadzano badania.
Również sami Chińczycy są mniej przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców odwiedzających ich kraj, informuje Bloomberg, przytaczając opinie osób podróżujących do Chin po raz pierwszy po pandemii, którzy przekonują iż nastrój w Chinach stał się bardziej wrogi wobec przyjezdnych. Z kolei dużo wolniejsza niż spodziewana odbudowa gospodarki ChRL po pandemii w połączeniu w rekordowo wysokim poziomem bezrobocia młodych osób powoduje, iż wielu Chińczyków uważniej wydaje pieniądze i podróże zagraniczne nie są na priorytetowej pozycji ich wydatków.
W pierwszej połowie roku turyści z Chin odbyli 40,4 mln podróży zagranicznych, głównie do krajów Azji, co stanowiło 26 proc. poziomu sprzed pandemii. Podczas gdy liczba lotów krajowych w Chinach jest o 17proc. wyższa niż w 2019 r., liczba lotów zagranicznych dobija do połowy poziomu sprzed pandemii, wynika z danych Cirium. Wszystko to przekłada się na
pogłębienie trendu wolnej odbudowy wyjazdów Chińczyków, o którym informowaliśmy w styczniu tego roku.
W 2018 r. turyści z Chin podczas podróży zagranicznych wydali łącznie 277 mld dolarów, w 2019 r. 255 mld dolarów, co odpowiadało około 20 proc. łącznych wydatków zagranicznych turystów na świecie przypomina Bloomberg. Często jednak wyjazdy grupowe były organizowane w formule “zero tourism”, powodując iż większa część wydawanych pieniędzy nie trafiała do lokalnych społeczności.