Chaberski (PPL): Nie chcemy być biernym inwestorem CPK

– Rozmowy przebiegają bardzo dobrze. Mamy harmonogram, który zakładał, że jeszcze w tym roku podpiszemy dokumenty transakcyjne. Mamy podobne spojrzenia, ale pewnie w szczegółach trochę się różnimy, niemniej musimy wypracować najlepszy model, który będzie korzystny nie tylko dla PPL, ale również dla całej grupy kapitałowej CPK. Nie chcemy być tylko biernym inwestorem, ale także partnerem i jako ten partner chcemy inwestować w ten projekt. Nie traktujemy tego przedsięwzięcia czysto ekonomicznie. Kwestie dotyczące prywatnego inwestora i wszystkie inne są zachowane, dlatego chcemy wspólnie budować i później operować nowym centralnym lotniskiem, tak aby było kontynuacją pięknej tradycji Lotniska Chopina – podkreślił Chaberski.

Prezes PPL ma nadzieję, że działalność komercyjna zostanie przeniesiona ze stołecznego portu do CPK znacznie wcześniej niż na 100-lecie Lotniska Chopina. – W tej chwili ograniczają nas bariery rozwojowe. Musimy więc zmaksymalizować nie tylko zyski, ale również zdolności operacyjne Lotniska Chopina w taki sposób, żeby wygenerować odpowiedni ruch, tak żebyśmy wszyscy cieszyli się z tego, że po otwarciu lotniska centralnego inwestycja okazała się bardzo rentowna i wszyscy z niej czerpiemy korzyści, zarówno spółki, jak i Państwo, mając większe możliwości latania po całym świecie – tłumaczył Chaberski.

Prezes PPL przypomniał, że z Lotniska Chopina, który jest największym hubem w tej części Europy, można polecieć aktualnie do 132 destynacji na całym świecie. – Na nowym lotnisku nie będziemy mieć już takich ograniczeń, jakie są teraz. Prowadzimy rozmowy z bardzo poważnymi kontrahentami, którzy zabiegają o to, aby otwierać nowe połączenia i chcieliby pozyskiwać nowe sloty, ale w niektórych godzinach, szczególnie w tych falach przylotowych i odlotowych, tej przepustowości już nam brakuje – wyjaśniał Chaberski.

– Robimy wszystko, żeby potencjalną przepustowość zwiększyć, dlatego potrzebujemy trochę zmodernizować infrastrukturę ale z poszanowaniem tkanki mieszkalnej stolicy i życia jej mieszkańców. Wiemy jak bardzo ta tkanka miejska rozrosła się wokół lotniska. Kiedyś były dookoła niego tylko łąki i pola, a teraz mamy osiedla. Musimy zarządzić również tym tematem, aby nie być takim niedobrym sąsiadem, tylko chcemy razem ze społecznością lokalną i samorządami odpowiednio działać – podsumował Chaberski.