Belgijscy VIP-owie latają samolotami powiązanymi z Rosją

W 2013 r. luksemburska firma Luxaviation – jeden z największych prywatnych operatorów samolotów na świecie – kupiła belgijską spółkę zależną Abelag. Pięc lat później firma Abelag (obecnie nazywana „Luxaviation Belgium”) zawarła z belgijskim ministerstwem obrony dwunastoletni kontrakt o wartości 124,5 mln euro na obsługę dwóch prywatnych odrzutowców typu Falcon 7X, które są często używane przez belgijską armię i członków belgijskiej elity politycznej do lotów.

Raport – oparty w dużej mierze o dane pochodzące z „Pandora Papers” – wykazał, że pierwotny zakup Abelagu przez Luxaviation został sfinansowany z pięcioletniej pożyczki w wysokości 20,5 miliona dolarów od Ackerfield Overseas Limited, firmy założonej na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych w 2008 r. Właścicielem owej off-shorowej jest Aleksander Kolikow, syn wpływowego rosyjskiego miliardera Walerija Kolikowa. W momencie zakupu w belgijskiej prasie nie było żadnej wzmianki o rosyjskim finansowaniu. Rzeczywiście, w wywiadzie dla De Tijd w lipcu 2014 r. dyrektor generalny Luxaviation, Patrick Hansen, wyraźnie stwierdził, że przejęcie Abelaga zostało opłacone z „środków własnych i kredytów bankowych”.

Rozległa sieć powiązań

Hansen od wielu lat kultywuje bliskie związki z Rosją. Pod koniec lat 90. pracował jako konsultant w Rosji, gdzie nawiązał relacje z wieloma wpływowymi rosyjskimi inwestorami i urzędnikami, w tym z rodziną Kolikowów. Hansen jest obecnie właścicielem, współwłaścicielem lub dyrektorem około 90 firm, z których wiele jest zarejestrowanych w rajach podatkowych lub krajach o niskich podatkach, w tym w Luksemburgu, Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, Cyprze i Belize. Spośród tych firm co najmniej kilkanaście należy do Walerego Kolikowa lub jego syna Aleksandra.

Zwłaszcza Walerij Kolikow jest ściśle powiązany z rosyjską elitą polityczną. W 2016 r. został odznaczony przez prezydenta Rosji, Władimira Putina, Rosyjskim Medalem Honoru. Ponadto, jego firma MRTS ma na swoim koncie liczne kontrakty państwowe, m.in. na budowę podwodnego gazociągu Nord Stream 2 między Niemcami a Rosją. Ponadto sama Luxaviation została założona w 2008 r. przez Hansena i (bezimiennego) rosyjskiego byłego oficera KGB, który w następnym roku sprzedał Hansenowi wszystkie swoje udziały. Od tego czasu wzrost Luxaviation był niezwykle szybki, w dużej mierze dzięki finansowaniu pochodzącemu z Federacji Rosyjskiej. Drugim źródłem finansowania był chiński fundusz inwestycyjny.

Belgijski MON: Nie wiemy nic o powiązaniach z Rosją

W odpowiedzi na doniesienia belgijskich mediów rzecznik ministra obrony, Ludivine Dedonder, zbagatelizował znaczenie powiązań firmy Abelaga z Rosją. – Kontrakt na dwa samoloty Falcon 7-x jest realizowany przez grupę Luxaviation. Firma świadczy zarówno dostawę samolotu, obsługę naziemną w Brukseli, jak i konserwację maszyn – powiedział gazecie De Tijd Dedonder. – Zgodnie z dostępnymi informacjami wywiadowczymi Luxaviation nie ma problemu z bezpieczeństwem. Samoloty są własnością zagranicznych firm i są dzierżawione przez Luxaviation w ramach realizacji kontraktu – dodał rzecznik.

Rzecznik zaznaczył, że serwisem obu samolotów zajmuje się Luxaviation. Serwis odbywa się w Brukseli lub Kortrijk, a ewentualne części zamienne pochodzą z Francji lub Stanów Zjednoczonych. Według Dedondera belgijski MON nie ma wiedzy o rosyjskich powiązaniach. Ponadto Ministerstwo Obrony podejmuje wszelkie niezbędne środki ostrożności, podobnie jak w przypadku innych umów o świadczenie usług, aby zredukować wszelkie zagrożenia bezpieczeństwa do „absolutnego minimum”.

SGRS, belgijski wywiad wojskowy, odmówił komentarza na temat powiązań Abelagi z Rosją. Jednak według dziennika „Le Soir” SGRS „bardzo niedawno” przeprowadził przegląd umowy belgijskiego rządu federalnego z Abelagą. Lokalne media wskazują, że wywiad wojskowy nie doradzi rządowi wycofania się z umowy.