Airbus spowolnił planowany wcześniej wzrost produkcji samolotów wersji A320. Producent z Tuluzy tłumaczy decyzję w oficjalnym komunikacie załamaniem popytu z powodu kryzysu wywołanego wirusem COVID-19.
Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 zbiera coraz większe żniwo wśród najważniejszych klientów Airbusa, jakimi są linie lotnicze. Producent z Tuluzy stara się więc dostosować harmonogramy dostaw do nowej rzeczywistości, obserwując przy tym uważnie rynek, który ma odzyskać swoje poziomy z 2019 roku dopiero w latach 2023-2025.
Airbus planował wcześniej produkować 47 maszyn A320 miesięcznie, począwszy od lipca bieżącego roku. Nowe wytyczne zakładają jednak mniejszy i bardziej stopniowy wzrost. Do końca drugiego kwartału powstawać będzie 40 samolotów A320 każdego miesiąca. Na trzeci kwartał bieżącego roku zaktualizowany harmonogram prac zakłada produkcję 43 maszyn miesięcznie, natomiast 45 samolotów A320 powstanie w październiku, listopadzie i grudniu, czyli w ostatnim kwartale 2021 roku.
Niezmienione pozostaną plany dotyczące szerokokadłubowców. Airbus zamierza nadal produkować miesięcznie pięć maszyn A350 i dwie A330. Najnowsza decyzja odkłada w ten sposób, zapowiadany wcześniej, potencjalny wzrost produkcji A350 na późniejszy etap. Więcej powstanie jedynie A220. Produkcja tych mniejszych odrzutowców wzrośnie z czterech do pięciu miesięcznie od początku drugiego kwartału 2021 roku.
Europejski producent dostarczył w 2020 roku 566 samolotów pasażerskich 87 klientom. To o 34 proc. mniej niż w roku 2019. Liczba uzyskanych zamówień w poprzednich dwunastu miesiącach osiągnęła poziom 383 samolotów, najwięcej w wersji A220. Więcej o tym pisaliśmy w
tym tekście.