Airbus rozpoczął w środę (16 stycznia) budowę linii montażu końcowego A220 w amerykańskim mieście Mobile, w stanie Alabama. W oficjalnej uroczystości wmurowania kamienia węgielnego wzięli udział m.in. Tom Enders, prezes Airbus Group, Guillaume Faury, prezes Airbusa, Kay Ivey, gubernator stanu Alabama oraz wielu przedstawicieli lokalnych władz i biznesu.
W Mobile, gdzie znajdują się już zakłady spółki-matki Airbus Group, linia montażu końcowego A320/A320neo, powstanie linia montażu końcowego nowego A220. Kosztująca 200 mln dolarów fabryka zostanie ukończona w trzecim kwartale 2019 r., a w 2020 r. ma zostać dostarczony pierwszy samolot A220 wyprodukowany w Mobile. Po osiągnięciu pełnej przepustowości w 2021 r. w Alabamie będzie składanych rocznie około 40 airbusów A220. Pierwszy A220 z Mobile trafi do linii JetBlue Airways.
To będzie druga linia montażu końcowego airbusa A220. Główna znajduje się przy siedzibie Bombardiera w Mirabel, w Kanadzie. W Mobile pracę znajdzie ok. 600 osób, co częściowo skrytykowały związki zawodowe z Kanady. Jednak bez inwestycji Airbusa cały program dawnego CSeries mógłby przestać istnieć, więc konflikt szybko zażegnano.
Alabama jest znana z bardzo liberalnego prawa, które preferuje dużych inwestorów i ogranicza działalność związkową. Dlatego koszty pracy w tym stanie są dużo niższe niż w Europie, a swoje zakłady poza Airbusem mają w tym stanie także Boeing, Mercedes, Hyundai czy Honda.
Poza niższymi kosztami, fabryka w Stanach Zjednoczonych może i na pewno ułatwi sprzedaż A220 w tym kraju co pokazują ostatnie
zamówienia Delty oraz Moxy.