Fala konsolidacji wśród europejskich linii lotniczych wywiera presję na europejskie lotniska regionalne, ponieważ zapewnia przewoźnikom większą siłę negocjacyjną nad ich węzłami przesiadkowymi - przyznaje szef stowarzyszenia portów lotniczych ACI Europe.
Konsolidacja to mniej przewoźników
Upadek linii lotniczych Monarch, Air Berlin i Alitalia po zmaganiach z konkurencją pokazuje, że był to burzliwy rok dla europejskich przewoźników. Lufthansa i easyJet zdobyły aktywa Air Berlin i złożyły oferty na niektóre operacje Alitalii. A to tylko niewielki kawałek tortu do podzielenia między większych graczy.
- Konsolidacja oznacza mniej linii lotniczych na rynku. Daje im także większą siłę nabywczą, więcej siły do dyktowania warunków, w jakich obsługują one konkretne lotniska - powiedział przewodniczący ACI Europe Olivier Jankovec. Podczas gdy tanie linie lotnicze, takie jak Ryanair, zyskują na elastyczności w przenoszeniu działalności między lotniskami, utworzenie dużych grup lotniczych z wielozakresowymi operacjami - IAG, Air France-KLM i Lufthansa Group - oznacza, że tradycyjne linie lotnicze mogą teraz również stawiać bardziej na niezależność kosztem lotnisk. W każdym momencie mogą one zrezygnować ze współpracy z danym lotniskiem, jeśli coś pójdzie nie po ich myśli.
Lufthansa wywiera presję
Dla przykładu Lufthansa w tym roku wywarła presję na Fraport, operatora swojej głównej bazy we Frankfurcie, przenosząc część swoich superjumbów A380 do Monachium.
Dyrektor generalny Carsten Spohr powiedział, że spodziewa się, że Lufthansa będzie umacniać pozycję na lotniskach w Duesseldorfie, Stuttgarcie i Berlinie, w związku z planowanym przejęciem części Air Berlin. - Lotnisko nie może się przenieść tak jak linia lotnicza - w inne miejsce. Te trzy grupy lotnicze, które w Europie mają wiele operacji na hubach, mogą więc pogrywać mniejszymi portami regionalnymi - powiedział Jankovec.
Kłopoty już się zaczęły
Załamanie Air Berlin spowodowało, że berlińskie lotnisko Tegel utraciło sporą liczbę pasażerów. Jankovec przyznaje, że w trudnej sytuacji znajdują się też inne europejskie lotniska. Wystarczy wspomnieć o porcie lotniczym Rzym Fiumicino, który może ucierpieć, jeśli Alitalia zakończy działalność lub zostanie kupiona przez rywala.
Po upadku Sabeny, ruch na lotnisku w Brukseli zamarł na 14 lat. Warto też pamiętać, że Budapeszt stracił status hubu po upadku macierzystego przewoźnika Malev.
Cel – zwiększenie efektywności lotnisk
Porty lotnicze mogą próbować pozyskać linie lotnicze, zwiększając efektywność swoich operacji, dzięki czemu samoloty będą spędzać mniej czasu w terenie, a tym samym zarabiać więcej na przewozach.
- Chodzi o to, aby porty lotnicze były dynamiczne w tym, co robią, a nie zajmowały się nadmiernie programami kapitałowymi czy ambicjami dotyczącymi planów zdobywania nagród architektonicznych za nowe inwestycje np. w terminale. Najważniejsza jest efektywność operacyjna, dzięki której lotniska mogą być elastyczne – a tego wymaga od nich rynek - powiedział John Strickland, analityk lotniczy.
Akcje operatorów rosną
Jankovec przyznał jednocześnie, że sektor portów lotniczych pozostaje atrakcyjny dla inwestorów, dzięki rosnącej liczbie pasażerów.
Akcje europejskich operatorów portów lotniczych Fraport, Flughafen Zurich, Vienna Airport, Aena i Groupe wzrosły w tym roku o 19-60 procent.
Agencja ratingowa Moody's przedstawiła w ubiegłym miesiącu pozytywne perspektywy dla europejskich portów lotniczych na przyszły rok. To zasługa rosnącego ruchu pasażerskiego. Jednocześnie agencja podkreśliła, że konsolidacja linii lotniczych może być dla lotnisk ryzykowna w perspektywie średnioterminowej, ponieważ powoduje, że pozostali przewoźnicy mogą zmniejszyć przepustowość i podnieść ceny biletów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.