Niezwłocznie i w terminach oraz formach określonych przepisami i procedurami zostały wykonane wszystkie czynności podjęte po zidentyfikowaniu niebezpiecznej sytuacji z udziałem kontrolera z Warszawy – zapewnia Polska Agencja Żeglugi Powietrznej.
Zdarzenie miało miejsce 5 maja na lotnisku im. Fryderyka Chopina w stolicy i jako pierwszy napisał o nim
Business Insider. Jeden z kontrolerów na warszawskiej wieży po powrocie z przerwy w pracy miał się „dziwnie zachowywać, bełkotał do pilotów oraz nie prowadził ich po prawidłowym kursie”. Sytuację potwierdziły
Polskie Linie Lotnicze LOT. Narodowy przewoźnik przekazał, że piloci dopytywali się o to, czy kontroler czuje się dobrze, ale później komunikację przejął inny pracownik. Według informacji stacji "TVN 24" mężczyzna miał wydać zgodę na kołowanie na pasie zajętym przez inny samolot. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że kontroler miał dwa promile alkoholu we krwi.
Wedle zapewnień PAŻP zgłoszenie zdarzenia z 5 maja z godziny 17:05 do Centralnej Bazy Zgłoszeń miało miejsce 7 maja o godz. 11:13 tj. zgodnie z obowiązującym prawem terminem do 72 godzin od momentu identyfikacji zdarzenia (Art. 4, ust 8 rozporządzenia UE 376/2014). Poprzedziło je zgłoszenie przez kontrolera ruchu lotniczego w wewnętrznym systemie raportowania PAŻP (system Tokai) w dniu 6 maja o godzinie 22:23.
Prezes PAŻP niezwłocznie poinformował o zaistniałej sytuacji swoich przełożonych, w tym prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Spotkanie miało miejsce w siedzibie Urzędu. Było to powiadomienie niezależne od zgłoszenia dokonanego do Centralnej Bazy Zgłoszeń, w kilkadziesiąt godzin po zdarzeniu, a więc terminie zgodnym z przepisami. Po zebraniu wszystkich wymaganych materiałów m.in. od prowadzącej postępowanie policji, informacje zostały potwierdzone w oficjalnej korespondencji do ULC, która z PAŻP została wysłana przez platformę ePUAP w dn. 11 maja.
Wszystkie procedury obowiązujące w PAŻP, zarówno dot. wykrywania środków psychoaktywnych, jak i dot. zgłoszeń incydentów, zostały zachowane, a zebrane w sprawie materiały zostały przekazane do Prokuratury, która prowadzi postępowanie ws. możliwości spowodowania zagrożenia w ruchu powietrznym. Niezależnie od postępowania prokuratury prowadzone jest badanie zdarzenia przez Dział Badania Zdarzeń w PAŻP.