PPL przyznaje, że nie ma obecnie podstaw do opracowywania prognoz ruchu, które są niezbędne do wyznaczenia odziaływania akustycznego portu im. F. Chopina w Warszawie. Urząd Marszałkowski nie zabrał jeszcze głosu w tej sprawie – trwa analiza dokumentów. Wszystko wskazuje więc na to, że na działania w zakresie hałasu ze stołecznego lotniska będzie trzeba jeszcze poczekać.
Problemy hałasu generowanego przez lotnisko im. F. Chopina w Warszawie nie jest nowy. Ostatnie lata przyniosły jednak znaczny wzrost ruchu w stołecznym porcie, a lądujące i startujące samoloty zaczęły się dawać we znaki co raz większej liczbie mieszkańców. Doprowadziło to do nałożenia przez Urząd Marszałkowski na zarządcę portu tj. Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” (PPL) obowiązku przygotowania tzw. Przeglądu Ekologicznego.
Dokument ten został pod koniec poprzedniego roku przekazany przez PPL do Urzędu. Znalazły się w nim informacje o przekroczeniach norm hałasu oraz zasugerowano poszerzenie Obszaru Ograniczonego Użytkowania (OOU) lotniska. Gdyby taka decyzja zapadła możliwe by było dochodzenie odszkodowań za hałas. Szeroko tą kwestię wyjaśnialiśmy w tekście pt. Lotnisko Chopina:
Będzie poszerzenie OOU i podstawa do roszczeń za hałas?Przegląd ekologiczny z poprawkamiUrząd Marszałkowski Mazowsza uznał jednak, że dokument ten ma braki. – W ramach prowadzonej korespondencji z zarządzającym portem lotniczym urząd dwukrotnie zwracał się o uzupełnienie dokumentacji i złożenie wyjaśnień w pismach z 17 lutego 2020 r. i 27 lipca 2020 r. – informuje biuro prasowe urzędu. Dodaje przy tym, że w kwietniu oraz ostatnio tj. 18 września do urzędu dotarły stosowne odpowiedzi.
W tym ostatnim piśmie z września znalazło się stanowisko PPL zwracające uwagę na to, że nie ma o podstaw do dokonywania oceny stanu rzeczywistego i prognozowanego na podstawie przedłożonego w 2019 r. Przeglądu Ekologicznego. PPL uważa, że w efekcie konieczne jest umorzenie zawieszonego postępowania w sprawie ograniczenia oddziaływania na środowisko.
– Pod koniec lipca Marszałek wystąpił do PPL z kolejnym pismem zawierającym uwagi do otrzymanych od PPL wyjaśnień, na które przekazano wyczerpującą odpowiedź w połowie września. Przesyłając wszystkie materiały wyjaśniające PPL jednocześnie podkreśliło, że ze względu na drastyczną zmianę, jaka zaszła w funkcjonowaniu Lotniska Chopina w Warszawie od czasu wprowadzenia ograniczeń ruchu lotniczego związanych z pandemią wirusa COVID-19, opracowany i przedłożony w październiku 2019 r. przegląd ekologiczny, obecnie nie może być podstawą do dokonywania oceny akustycznego oddziaływania tego lotniska na środowisko zarówno dla stanu rzeczywistego, jak i stanu prognozowanego – wyjaśnia biuro prasowe PPL.
Brak wiarygodnych prognoz – nie ma podstaw do decyzji dotyczących OOUZarządca podkreśla, że liczba operacji lotniczych wykonywanych na Lotnisku Chopina w porze dnia i w porze nocy uległa znaczącemu ograniczeniu, w stosunku do okresu, który był podstawą do dokonywania ocen akustycznych dla stanu rzeczywistego, natomiast ze względu na dużą zmienność ruchu i nieprzewidywalność warunków, jakie mogą wystąpić w związku z ograniczeniami wprowadzanymi w różnych państwach z powodu pandemii wirusa COVID-19, nie ma aktualnie rzetelnych podstaw do opracowania prognoz ruchu, które mogłyby być przyjęte jako założenia do wyznaczenia oddziaływania akustycznego dla stanu prognozowanego.
– Reasumując PPL zrealizowało nałożony obowiązek wykonując i przedkładając dokumentację określoną w decyzji Marszałka, jednak ze względu na istotne zmiany funkcjonowania lotniska, jakie zaszły na skutek zadziałania siły wyższej, obecnie jest ona już nieaktualna i nie powinna być podstawą do podejmowania ewentualnych decyzji dotyczących OOU – poinformowało biuro prasowe PPL.
Mazowsze potwierdza, że obecnie trwa analiza przekazanych materiałów i wniosków zawartych w piśmie zarządzającego portem z 18 września 2020 r. – Wobec powyższego nie podjęte zostały jeszcze przez samorząd województwa decyzje co do przedstawionych przez Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” postulatów dotyczących braku podstaw do tworzenia lub zamiany obecnego obszaru ograniczonego użytkowania utworzonego uchwałą nr 76/11 Sejmiku Województwa Mazowieckiego z dnia 20 czerwca 2011 r. Podjęcie decyzji będzie możliwe po zakończeniu przedmiotowej analizy – czytamy w odpowiedzi biura prasowego urzędu.
Jak na razie nie ma więc ostatecznej decyzji, ale trudno nie zgodzić się z argumentem, że obecna sytuacja wywołana przez COVID-19 uniemożliwia prognozowania. W ostatnich miesiącach IATA zmieniała swoje prognozy już kilka razy. Wszystko wskazuje więc na to, że na decyzja związane z przyszłością OOU i hałasem będziemy musieli jeszcze poczekać.