Ukraina wstrzymuje Chiny przed zakupem Motor Sicz. To gest w stronę USA

Akcje Motor Sicz miały powędrować w stronę chińskiej firmy Beijing Skyrizon Aviation, jednak wszystko wskazuje na to, że do tego nie dojdzie. Negatywną opinię o niedoszłej transakcji ma w przyszłym tygodniu wydać ukraiński urząd antymonopolowy – wszystko za sprawą interwencji urzędników Białego Domu. Negatywna decyzja umożliwi Ukrainie wycofanie się z transakcji zgodnie z prawem.

USA nie chce dopuścić do tego, aby Chiny uzyskały dostęp do technologii Motor Sicz. Chińska armia od lat boryka się z brakiem dobrych silników lotniczych, a pozyskanie ukraińskiej fabryki mogłoby to zmienić na plus – zwłaszcza jeśli chodzi o przerzut żołnierzy i sprzętu wojskowego na dalekie odległości.

Na zablokowaniu transakcji ma szczególnie zależeć prezydentowi Ukrainy, Wołodymirowi Zełenskiemu – postawa, w której opowiada się po stronie USA, a nie Chin, miałaby wzmocnić nadszarpnięte wcześniej stosunki na linii Kijów – Waszyngton.

Tymczasem prezes Motor Sicz, Wieczesław Bogusłajew, ostrzegł w rozmowie z BuzzFeed, że nie wie czy poza Chińczykami uda się znaleźć innego inwestora na zakup fabryki. Dodał, że bez tego firma będzie zmuszona zwolnić ludzi i zamknąć produkcję.

Założona w 1907 roku firma Motor Sicz znana jest między innymi z produkcji silników dla An-225 Mrija – największego obecnie użytkowanego samolotu na świecie. W Państwie Środka lata 1200 statków powietrznych, wyposażonych w silniki wyprodukowane przez Motor Sicz za czasów ZSRR jak i niepodległej Ukrainy. Ocenia się, że tylko w samej Rosji około 80 proc. śmigłowców ma do tej pory silniki tej ukraińskiej firmy.