Turkish Cargo staną się oddzielnymi liniami

Przemysł lotniczy doznał w 2020 roku strat na niespotykaną dotąd skalę, a ograniczenia globalnych podróży doprowadziły do zastoju w ruchu lotniczym. Jednak jedna z marek Turkish Airlines, zajmująca się przewozami towarowymi – Turkish Cargo, okazała się jasnym punktem jako jedna z najszybciej rozwijających się spółek towarowych. Linie zostały nawet uznane za najlepszą markę transportu lotniczego w Europie podczas rozdania nagród Air Cargo News Awards 2020 w listopadzie.

Celem stworzenia niezależnego podmiotu jest skorzystanie ze wzrostu transportu towarowego, a niezależna jednostka jest bardziej elastyczna. Potrafi również zawierać partnerstwa strategiczne. To samo tureckie linie lotnicze planują z Anadolujet, pod którą Turkish Airlines obsługują tanie loty. Teraz Anadolujet ma stać się niezależną firmą, także z możliwością zawarcia partnerstwa. Jak mówi dyrektor generalny Turkish, są już pierwsze zainteresowane strony.

Według danych Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA), Turkish Cargo odnotował wzrost przewozów lotniczych o 0,4 proc. od stycznia 2020 do października 2020 roku – podczas gdy przewozy na światowym rynku spadły o 20,8 proc. Udział w rynku Turkish Cargo wzrósł do 4,7 proc. w okresie zaledwie 10 miesięcy, z 4,1 proc. w styczniu, awansując na szóste miejsce w 2020 roku w porównaniu z ósmym miejscem, w okresie styczeń – październik 2019.

– W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie zamieniliśmy kryzys w szansę i uruchomiliśmy 25 samolotów towarowych oraz 50 samolotów pasażerskich do transportu towarowego. Skorzystaliśmy również z naszej rozległej sieci połączeń – zauważa Ilker Aycı, szef Turkish Airlines. Turkish Cargo dociera obecnie do ponad 300 miejsc docelowych, z których 95 to bezpośrednie połączenia.