Ruch powietrzny nad Czechami spadł prawie o połowę

– Powodem jest oczywiście znaczne ograniczenie ruchu lotniczego w wyniku rozprzestrzeniania się koronawirusa – wyznał rzecznik kontroli ruchu lotniczego Richard Klima. Kwietniowy spadek ma być jeszcze wyraźniejszy.

W lutym krajowi dyspozytorzy zarejestrowali łącznie 52 848 lotów. Stanowiło to spadek o 8,2 proc. w stosunku do analogicznego okresu z ubiegłego roku. W styczniu tych lotów było jeszcze 57 187, co z kolei było wartością mniejszą o 6,7 w porównaniu do analogicznego okresu z ubiegłego roku. W tych miesiącach loty były zawieszone głównie do Chin. Dopiero na początku marca rządowe ograniczenia w Europie uziemiły większość tras międzynarodowych.

Czesi spodziewają się, że spadek liczby lotów będzie jeszcze większy w kwietniu, ponieważ przewoźnicy stopniowo redukowali połączenia w marcu. Na przykład w pierwszych dziesięciu dniach miesiąca spadek ruchu w stosunku do analogicznego okresu z ubiegłego roku wyniósł około jednej piątej. W kolejnych tygodniach było jednak znacznie gorzej.

Sytuacja kryzysowa związana z pandemią koronawirusa ma ogromny wpływ na przewoźników lotniczych na świecie. Większość z nich ograniczyła niemal cały ruch. Należą do nich także krajowi przewoźnicy Smartwings i CSA. Z tego powodu czeski rząd rozważa nawet wykupienie CSA. Inne państwa planują również pomóc krajowym liniom lotniczym. Najszybciej wsparcie uzyskali przewoźnicy w Australii i USA.