Port Amsterdam-Schiphol zamroził plany ekspansji

Największe i najruchliwsze lotnisko w Holandii od dawna przerasta swoją obecną zdolność oferowania, dlatego powstały plany nowego Terminalu A. Przez sześć pasów startowych obiektu w ubiegłym roku przewinęło się blisko 72 mln podróżnych. Więcej pasażerów miało jedynie Londyn-Heathrow i paryski port Roissy-Charles de Gaulle.

Plany ekspansji Amsterdam-Schiphol zostały zamrożone. Procedura przetargowa na budowę nowego terminalu zostanie podzielona na kilka nowych etapów. Nie podano jednak żadnych szczegółów jej dotyczących, ani żadnego nowego terminu. Opracowane zostaną różne scenariusze z uwzględnieniem wpływu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.

Nowy terminal, który miał być gotowy za trzy lata, ma obsłużyć w nieokreślonej teraz przyszłości czternaście mln podróżnych. Zwycięski projekt zgłosiła firma KAAN Architecten i ma być przedłużeniem istniejącego terminalu Schiphol, przylegając do Hali Odlotów 1, co umożliwi portowi zachowanie jednolitej struktury. Prace budowlane nie zostały wstrzymane. Jeszcze w tym roku powstanie osiem nowych wejść, pięć po północnej stronie i trzy od południa. Kolejne dwie zostaną oddane do użytku w późniejszym terminie. W tym momencie usługi odprawy są ograniczone do Hal Odlotów 2 i 3. Nieczynne pasy startowe wykorzystywane są natomiast do parkowania uziemionych samolotów, z których większość należy do narodowego przewoźnika KLM.

Zamknięcie aktualnie większości lotniska w Amsterdamie pozwala na zakończenie prac konserwacyjnych w krótszych terminach niż oczekiwano. To efekt braku pasażerów i niewielkiego ruchu powietrznego. Modernizowana jest również przy okazji główna droga dojazdowa. Zespoły ludzi, zgodnie z nadzwyczajnymi zasadami bezpieczeństwa i maksymalnym zdystansowaniem, pracują tak długo, jak tylko jest to możliwe. Grupy dzielą się podczas przerw na lunch, a pracownicy starają się zachować odległość 1,5 metra od siebie.