Pierwsze loty easyJet z Warszawy. Jest szansa na więcej połączeń?

Jak zwraca uwagę serwis fly4free, pojawienie się w stolicy znanych linii może być początkiem większej ekspansji firmy na polski rynek. Dla pasażerów to dobra nowina, bo najwięksi na naszym niebie przewoźnicy LCC – Ryanair i Wizz Air – będą musieli się zmierzyć z konkurencją. To może się przełożyć na niższe ceny biletów.

Lista połączeń

Londyn-Gatwick: pierwszy lot odbędzie się 31 października. Start o 15:30, lądowanie o 16:30 (czasu lokalnego). Połączenie będzie realizowane w poniedziałki, środy, piątki i niedziele.

Berlin-Tegel: start połączenia 28 października o 19:10, lądowanie o 20:20. Samoloty będą latać siedem dni w tygodniu.

Bazylea: połączenie również zostanie uruchomione 28 października o 15:25. Pasażerowie wysiądą na lotnisku w Szwajcarii o 17:30. Loty będą się odbywać we wtorki, czwartki i niedziele.

Genewa: 28 października, godzina 10:15 da początek połączeniu z kolejnym szwajcarskim miastem. Lądowanie o 12:30 na miejscu. Kolejne loty zaplanowano na poniedziałki, środy, piątki i niedziele.

Powrót po latach

Brytyjskie linie już latały ze stolicy w latach 2004-2009, ale po zamknięciu terminalu Etiuda zaprzestały. Wyższe opłaty lotniskowe odstraszyły skutecznie przewoźnika. Od tej pory głównym portem, z którego easyJet latał z Polski, stał się Kraków. W rozpoczętym właśnie sezonie zimowym z Balic można polecieć w czternastu kierunkach na pokładach „pomarańczek”.

Uruchomione połączenia Warszawy ze Szwajcarią mają potencjał biznesowy oraz turystyczny. W tym drugim wypadku trzeba pamiętać, że alpejskie państwo dla Polaków nie jest najtańszym celem eskapad. Niewątpliwie jednak „kraina banków i zegarków”, ma czym przyciągnąć bogatszych z nas. Co ciekawe, z 23 mld franków, jakie Szwajcaria rok rocznie zarabia na turystyce, aż 10 mld franków przynoszą sami obywatele tego państwa odwiedzający różne rejon swego kraju. Z przekąsem można zauważyć, że Szwajcarzy są jednymi z nielicznych obywateli świata, których stać na swobodne poruszanie się po jednym z najdroższych z perspektywy turysty państw globu.

Największe nadzieje linie wiążą najprawdopodobniej z Berlinem. Niskokosztowe połączenie lotnicze stolicy Polski ze stolicą naszego zachodniego sąsiada jest wyczekiwane od dawna. Z roku na rok rośnie liczba turystów odwiedzających Berlin, rośnie też udział w tym ruchu Polaków. Trzeba również pamiętać o stutysięcznej diasporze naszych rodaków mieszkających i pracujących w największym z niemieckich miast.

Otwierając loty z Gatwick pod Londynem, easyJet może liczyć na swoją umowę z Norwegianem. Pasażerowie tranzytowi chcących za rozsądne pieniądze polecieć na jednym bilecie do USA czy Ameryki Południowej mogą być motorem napędowym tego połączenia. Jednak wzrost cen paliwa lotniczego o 85 proc. w trzecim kwartale tego roku wymusił ze strony skandynawskiego przewoźnika rezygnację być może aż ze 140 samolotów i zawieszeniu części tras. Jeżeli to nie pomoże, możliwe jest podwyższenie cen biletów.

Od sukcesu powrotu easyJeta na Okęcie zależą przyszłe plany linii co do polskiego rynku. Z zaciekawieniem więc będziemy się przyglądać  temu przedsięwzięciu.