Otwarcie portu Berlin-Brandenburg w październiku

Obiekt, którego inauguracja była wielokrotnie opóźniana od 2011 roku, ma już zatwierdzone wszystkie systemy bezpieczeństwa. Zdaniem operatora nic już nie stoi na przeszkodzie, aby zaplanować otwarcie lotniska na początku jesieni.

Wszystkie niezbędne dokumenty zostały przekazane inspekcji budowlanej. Wśród nich są również najnowsze certyfikaty kontroli jednostki TUV. Eksperci sprawdzili również kable pod kątem zasilania i oświetlenia bezpieczeństwa. – Nie dostrzegamy żadnego ryzyka – podkreślił Engelbert Luetke Daldrup, szef portu lotniczego Berlin-Brandenburg.

Otwarcie trzeciego co do wielkości lotniska w Niemczech przeciągało się od dawna. Wcześniej aż sześć dat jego uruchomienia zostało anulowanych, ponieważ wady konstrukcyjne, problemy techniczne i błędy planowania uniemożliwiły jego inaugurację. Koszty gwałtownie wzrosły z powodu opóźnień. Ostatnio oszacowano je na ponad siedem mld euro. Pierwsze prognozy z 1995 roku były siedem razy niższe pod tym względem.

Według Luetke Daldrupa załamanie ruchu lotniczego w wyniku kryzysu związanego z wybuchem pandemii ułatwiło nawet testy i uruchomienie. Operacja próbna w terminalu będzie przeprowadzana przy ograniczonym personelu w możliwie największych odstępach czasu. – Wciąż mamy od jednego do dwóch procent ruchu – zaznaczył Luetke Daldrup, porównując działalność na istniejących lotniskach Tegel i Schoenefeld. W obu lokalizacjach doliczono się ogółem około 1000 pasażerów dziennie.

Nie ma jednak gwarancji, że Terminal 2 portu Berlin-Brandenburg będzie gotowy na otwarcie w październiku. Spora część pracowników budowlanych z Europy Wschodniej wróciła do ojczyzn z powodu kryzysu związanego z pandemią koronawirusa. Niektóre sklepy obiektu mogą być wyłączone z eksploatacji na początku działalności lotniska.

Szef nowego stołecznego portu proponował również tymczasowe zamknięcie lotniska Tegel. Rejsy do i z Berlina oferowałoby wówczas jedynie Schoenefeld. Pozwoliłoby to zaoszczędzić 200 tys. euro dziennie. Rząd federalny nie zgodził się jednak na takie rozwiązanie.

Jesienne otwarcie portu lotniczego Berlin-Brandenburg automatycznie wiąże się z przeprowadzką linii lotniczych z Tegel i Schoenefeld. Pierwsze z obecnie wciąż działających lotnisk zostanie zamknięte. Drugie będzie jeszcze przyjmować samoloty przez kilka lat, zanim główny stołeczny port zyska dodatkowe zdolności oferowania. Projekty jego dalszej rozbudowy są już w toku.