Nowe biuro dla zarządu Kraków Airport. Otwarto koperty przetargu na projekt

Łukasz Stutyński, nowy prezes Kraków Airport, w pierwszej rozmowie z Rynkiem Lotniczym, wyznał, że dawny terminal krajowy i obecny budynek administracyjny, w dłuższej perspektywie, zostanie wyburzony. – Teren z dostępem do płyty lotniska jest zbyt cenny, by przeznaczać go na biura czy działalność edukacyjną – podkreślił Strutyński.

Słowa prezesa małopolskiego portu znalazły odzwierciedlenie w rozpisanym przetargu na „opracowanie koncepcji architektoniczno-funkcjonalnej oraz pełnobranżowej dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem wszelkich niezbędnych pozwoleń oraz pełnieniem nadzoru autorskiego dla budowy kompleksu biurowo-usługowego wraz z zapleczem technicznym i układem komunikacyjnym dla obsługi obiektów”.

Termin na składanie ofert ww. przetargu upłynął, a zamawiający (lotniskowa spółka) otwarła koperty. Oferty złożyły trzy podmioty. Najkorzystniejszą ofertę zaproponowała firma Pas Projekt sp. z o.o., która realizację zamówienia wyceniła na 2 250 000 złotych netto (2 767 500 złotych brutto. Oferta TPF sp. z o.o. opiewa na kwotę 2 415 000 złotych netto, co po doliczeniu podatku VAT daje kwotę w wysokości 2 970 450 złotych. Wykonanie zadania za 2 549 000 złotych netto (3 135 270 złotych brutto) wyliczyła firma PIG Architekci Sp. z o.o.

Decyzja zarządu portu w Balicach jest dobra, gdyż nowy kompleks pozwoli uwolnić miejsce pod rozbudowę terminala pasażerskiego, która zwiększy ogólną przepustowość i poziom obsługi pasażerów. Obecnie, w godzinach szczytu m.in. porannej fali wylotowej, terminal pęka w szwach. Pasażerowie nie mają zapewnionej wystarczającej liczby siedzeń przy bramkach wylotowych; tworzą się ogromne kolejki do ograniczonej liczby toalet. Interesujący jest fakt, że zarząd Kraków Airport chce, aby biurowiec był komercjalizowany. Podobnie postąpił port w Gdańsku, decydując się na budowę kilku biurowców w pobliżu lotniska.