Ósme w 2018 roku pod względem ruchu pasażerskiego lotnisko Europy
obsłużyło w zeszłym roku 46,3 mln podróżnych. O 2,2 procent wzrosła liczba startów i lądowań do ponad 413 000, a to z kolei dało wpływy z działalności operacyjnej o wartości 465 mln euro. O 80 mln euro więcej niż w 2017 roku.
Polityka Lufthansy, największej linii lotniczej operującej w Monachium, mająca zwiększyć rolę lotniska jako węzła przesiadkowego przyniosła znaczące rezultaty. Ruch na trasach długodystansowych wrósł o 7 procent w dużej mierze dzięki decyzji Lufthansy o zbazowaniu w Monachium pięciu Airbusów A380. W pierwszym roku operacji we flocie LH, A380 – największy na świecie samolot dysponujący ponad 500 miejscami, przetransportował około 900 tysięcy pasażerów. Silny popyt w segmencie przewozów międzykontynentalnych przyczynił się do wzrostu współczynnika wykorzystania miejsc pasażerskich w odlotach i przylotach, który w Monachium osiągnął 77,5%, najwyższy poziom w historii lotniska.
To nie koniec. Niemiecki przewoźnik narodowy
planuje wykorzystać lotnisko w Monachium jako hub dla połączeń azjatyckich. Jeszcze w tym sezonie letnim uruchomione zostanie nowe połączenie z Monachium do Osaki Kansai w Japonii, dotąd oferowane z Frankfurtu. Dodatkowo Lufthansa będzie oferować z Monachium nowe połączenie do Bangkoku i zwiększy częstotliwości lotów do Singapuru i Seulu.
Dodatkowo Eurowings – niskokosztowa linia lotnicza Grupy Lufthansa – przenosi znaczną część swoich operacji dalekiego zasięgu do Frankfurtu i Monachium, głównych hubów Grupy. W ramach przesunięć Eurowings zbazują w stolicy Bawarii trzy A330-200.
W poprawie wyników przewozowych a tym samym i finansowych lotniska powinna pomóc otwarta na początku grudnia zeszłego roku
ważna inwestycja kolejowa. Po ponad trzech latach prac budowlanych uruchomiono nowy łącznik umożliwia bezpośredni dostęp z trasy Freising – Neufahrn – Monachium do linii lotniskowej. To ważne, bo dotąd docierały tu bowiem jedynie pociągi szybkiej kolei miejskiej (S1, S8 – 6 składów na godzinę).