Modlin: Rozbudowany terminal za 2 lata. W czwartek decyzja o kredycie

Lotnisko w Modlinie lada dzień będzie obchodziło piątą rocznicę swojego istnienia. Z tej okazji władze portu postanowiły nie tylko pochwalić się stale rosnącym ruchem pasażerskim, ale także zapowiedzieć kolejne, wielomilionowe inwestycje w podwarszawskim porcie lotniczym.

Bardzo blisko rozbudowy terminala

Jedną z nich jest rozbudowa obecnie istniejącego terminala tak, aby przepustowość lotniska w Modlinie podwoiła się. – Chcemy podwoić przepustowość terminala, moglibyśmy to zrobić w ciągu 2-2,5 roku, ale funkcjonowałoby na innym systemie niż do tej pory, powstałyby zintegrowane strefy handlowe – mówił podczas konferencji prasowej p.o. prezes zarządu Portu Lotniczego Modlin, Leszek Chorzewski.

Będzie to możliwe do zrobienia, o ile właściciele portu zgodzą się na wzięcie kredytu. Decyzja ta będzie znana w czwartek 13 lipca. – Jeśli zgoda zapadnie, uda się na jesieni-zimie rozpocząć inwestycje, w ciągu dwóch lat mam nadzieję będziemy w stanie zaprosić państwa na otwarcie rozbudowanego terminala – przekonywał Chorzewski.

Jak dodał szef podwarszawskiego lotniska, aspiracje portu sięgają jednak znacznie dalej, dlatego w przyszłości po przekształceniu obecnej drogi startowej w drogę kołowania i wybudowaniu zupełnie nowego pasa startowego, nie jest wykluczona budowa kolejnego terminala.

Nowe systemy nawigacyjne

– Całkiem poważnie myślimy o nowych pomocach nawigacyjnych, które wpływają w sposób zasadniczy na bezpieczne loty z lotniska w Modlinie. W planach jest budowa nowego pasa, przewidujemy, że będzie wyposażony w nową instalację GBAS – dodał Leszek Chorzewski. Jak dodał, wdrożenie nowego systemu to jednak bardzo daleka droga.

Prezes lotniska podkreślił jednak, że zmiany w infrastrukturze wymuszają dwaj wielcy partnerzy, a także admiratorzy wdrożenia nowego systemu: firma Boeing oraz linie lotnicze Ryanair, najważniejszy i jedyny przewoźnik na podwarszawskim porcie lotniczym. Obecnie połączeniami z Modlina można dostać się do 49 miejsc w Europie. – Tak potężni admiratorzy powodują, że lotniska będą musiały myśleć o uzupełnieniu ILS o nowe możliwości. Nie wystarczy postawić odpowiednią aparaturę na ziemi. Chcemy być jak najbardziej lotniskiem innowacyjnym – mówił Leszek Chorzewski.

Port lotniczy w Modlinie miałby być również kolejnym, wyposażonym w tzw. remote tower – pomieszczenie z możliwością zdalnego sterowania ruchem. – Lotniska w Lublinie i Rzeszowie będą miały systemy remote tower, a kontrolerzy będą siedzieć bez konieczności wyglądania za okno. Gdybyśmy to połączyli, z jednego miejsca będziemy mogli zapewnić 24-godzinny serwis dla dwóch lotnisk – tłumaczył prezes PAŻP, Janusz Niedziela.

Jak jednak dodał, do takiego rozwiązania nie jest przekonany Urząd Lotnictwa Cywilnego, który wskazuje na zbyt duży ruch, aby Modlin mógł pozwolić sobie na wprowadzenie remote tower. ULC postuluje o zbudowanie wieży kontrolnej. – W związku z tym przygotowujemy się do podjęcia kroków formalnych na ogłoszenie przetargu na projekt architektoniczny wieży. Jeśli dynamika rozwoju lotniska będzie postępowała, za rok można taką wieżę oddać do użytku – przekonywał prezes PAŻP-u.

Koleją do lotniska trzy lata od podjęcia decyzji

Obecnie w Kolejach Mazowieckich i PKP PLK trwają pracę nad przebiegiem linii niemal pod sam terminal w Modlinie. – Trasa tej kolei musi być nieco zmieniona i nie może przebiegać starym śladem – mówił prezes Portu Lotniczego Modlin.

Zakończenie opracowania studium dokumentacji projektowej planowane jest na koniec tego roku. Następnie PKP PLK będą prowadzić prace nad pozyskiwaniem decyzji środowiskowych i lokalizacyjnych, co może potrwać do połowy 2019 roku. Po tym rozpoczną przetarg na wybór wykonawcy i projekt. Tymczasem same roboty PKP PLK planuje przeprowadzić między połową 2020 roku a końcem 2022 roku.