Przewozy Ryanair w czerwcu urosły minimalnie. Irlandzkie linie lotnicze przewiozły 19,9 miliona pasażerów. Wynik mógłby być lepszy, gdyby nie 800 anulowanych rejsów z powodu konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Wynik uzyskany w szóstym miesiącu bieżącego roku oznacza wzrost o zaledwie trzy proc. w odniesieniu do analogicznego miesiąca w 2024 roku. Wówczas doliczono się 19,3 miliona podróżnych.
Wskaźnik wypełnienia samolotów niskokosztowej grupy rodem z Irlandii – kluczowy faktor rentowności realizowanych operacji lotniczych – osiągnął poziom 95 proc., czyli był na takim samym poziomie jak przed rokiem. Buzz, Lauda, Malta Air i Ryanair DAC wykonały łącznie ponad 109 tysięcy lotów. Ponad 800 rejsów zostało anulowanych z powodu konfliktu na Bliskim Wschodzie – odwołane zostały operacje do Ammanu i Tel Awiwu. Brak anulacji oznaczałby wynik pasażerski lepszy o około 150 tysięcy.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, czyli od początku czerwca 2024 roku do końca czerwca 2025 roku, tani przewoźnik obsłużył w sumie 202,6 miliona pasażerów. To więcej o siedem proc. aniżeli przed rokiem w tym samym okresie, kiedy w usług Ryanaira skorzystało 188,8 miliona podróżnych. Średni wskaźnik zajętości foteli w boeingach 737-800NG/MAX 8 w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy był na poziomie 94 proc.
Do co najmniej października samoloty Ryanaira nie będą lądować z Tel Awiwie.
Boeingi 737 nie będą jednak stały bezczynnie na płytach postojowych lotnisk – „tanie” linie lotnicze zwiększą liczbę lotów na popularnych trasach wakacyjnych i emigracyjnych, w tym z Krakowa na Cypr i do Portugalii oraz z Poznania na Maltę i do Szkocji.
Irlandzki operator zwiększy podaż lotów na Lotnisku Chopina, uruchomiając loty z i do Leeds, Porto i Sewilli, co zwiększy ogólne oferowanie do 12 tras. Niskokosztowiec uruchomi w sezonie zimowym przynajmniej
trzy nowe trasy z Polski – Kraków zyska rejsy do Sofii, Rzeszów będzie połączony z Edynburgiem, a z Wrocławia boeingi 737 będą latać do Sewilli.