Malaysia Airlines poinformowały w oficjalnym komunikacie o zwiększeniu od lipca lotów międzynarodowych na terenie Azji oraz do Europy i Australii. Przewoźnik narodowy Malezji wznowi również rejsy krajowe.
Harmonogram lotów na najbliższe dwa miesiące nie jest jeszcze stały i może ulec drobnej zmianie. Wszystko zależy od rządowych ograniczeń i liczby chętnych na podróże powietrzne do wybranych państw.
Jedynym miastem na Starym Kontynencie, do którego dotrze Malaysia Airlines, będzie na razie Londyn. Usługa planowana jest początkowo dwa razy w tygodniu.
Najczęściej odlecą samoloty do Singapuru. Rejsy z Kuala Lumpur zaplanowano pięć razy w tygodniu. Indonezyjska Dżakarta i tajski Bangkok zyskają ze stolicą Malezji połączenia cztery razy w tygodniu. Filipińska Manila natomiast będzie obsługiwana z Kuala Lumpur trzy razy w tygodniu.
Podobnie jak w przypadku
stolicy Wielkiej Brytanii, czyli również dwa razy w tygodniu, zaplanowano rejsy do koreańskiego Seulu, chińskiego Hongkongu, australijskich Melbourne, Perth i Sydney, indonezyjskiego Denpasar, bengalskiej Dhaki, nepalskiego Katmandu, japońskich Osaki oraz Tokio i tajskiego Phuket.
Tylko jedno połączenie w tygodniu z Kuala Lumpur zyskają jeszcze indyjskie, Cennaj, Hajdarabad, Mumbaj, Bangalore i Kochin, lankijskie Kolombo, Tajpej na Tajwanie, chiński Kanton, australijskie Adelajda i
Brisbane oraz indonezyjska Surabaja.
Malaysia Airlines wznowiła już od czerwca krajowe loty do Penang i Kuching z Kuala Lumpur. Ich częstotliwość wzrośnie niebawem do pięciu razy w tygodniu. Obecnie są wykonywane między tymi destynacjami trzy rejsy w tygodniu. Stolicę Malezji z położonymi w stanie Sarawak na Borneo lotniskami w Buntulu i Sibu połączy jeden lot w tygodniu. Dwa razy częściej będzie można dostać się natomiast do Alor Setar, Johor Bahru, Kota Bharu, Langkawi, Terengganu, Labuan, Miri, Sandakan i Tawau.
Narodowy przewoźnik Malezji przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 wykonywał ponad 3000 lotów tygodniowo. Aktualny rozkład linii lotniczej nie przekracza jeszcze nawet 100 rejsów tygodniowo, więc jej przyszłość wciąż jest zagrożona.