LGW złożyła wniosek o upadłość. Miała latać pod marką German Airways

Firma z Nadrenii posiadała piętnaście samolotów i zatrudniała 354 pracowników. Nowym dyrektorem zarządzającym został mianowany prawnik Michael Wilbert. Administrację przejął natomiast Dirk Andres.

LGW realizowała rejsy w imieniu Eurowings, taniej linii lotniczej należącego do Grupy Lufthansa. Wszystkie uziemione maszyny przewoźnika są zaparkowane w słowackiej Bratysławie.

– Bardzo żałujemy, że pandemia koronawirusa zmusiła nas do podjęcia takiego kroku – podkreślił ustępujący dyrektor zarządzający Dominik Wiehage. – Korzystaliśmy z naszych piętnastu Bombardierów DHC-8-400, współpracując długoterminowo z Eurowings, która musiała uziemić 90 proc. własnej floty. Jest nam przykro, że wszystko skończyło się tak szybko – dodał rozgoryczony Wiehage.

Luftfahrtgesellschaft Walter (LGV) została założona w 1980 roku przez Bernda Waltera, właściciela szkoły latania na lotnisku w Dortmundzie. Początkowo oferowała usługi czarterowe i taksówki powietrzne na żądanie, ale w latach 90. ubiegłego wieku rozwinęła sieć regularnych krajowych połączeń. Na starcie działalności zatrudniała 25 pracowników, a największą maszyną był Dornier Do 228, zabierający na pokład dziewiętnastu pasażerów.

LGW zawarła w 2007 roku umowę partnerską z Air Berlin, która w tym czasie była drugą co do wielkości niemiecką linią lotniczą. Rok później w jej flocie pojawiły się Bombardiery De Havilland Dash 8-400, ale LGW zaprzestała wówczas niezależnej identyfikacji wizualnej. Na początku 2013 roku liczba pracowników wzrosła do 480. Cztery lata później, w ramach postępowania upadłościowego Air Berlin, Lufthansa przejęła LGW, która rozpoczęła operacje z ramienia Eurowings. 1 kwietnia 2019 roku nowym właścicielem przewoźnika została Zeitfracht, posiadająca również czarterowe ACMI i German Airways. Nowy sternik LGW w marcu bieżącego roku ogłosił rebranding i przewoźnik z Duesseldorfu miał latać pod marką German Airways.