Kryzys nie uzasadnia wstrzymania prac nad CPK

– Obecny kryzys nie powinien być argumentem za zarzuceniem projektu CPK, ale musi być impulsem do jego przemyślenia. Nie ma żadnej gwarancji, że ruch lotniczy wróci do dawnego tempa wzrostu. Z pewnością kryzys powinien spowodować refleksję na temat bezsensowności niektórych aspektów rynku lotniczego, szczególnie w Europie – już wcześniej widać było, że coraz więcej rządów będzie skłaniało się ku rozwojowi ruchu kolejowego zamiast lotów krajowych czy krótkodystansowych w obrębie Unii Europejskiej, co oczywiście wpłynie też na projektowanie lotnisk – zauważa Dominik Sipiński, analityk lotniczy ch-aviation i Polityki Insight.

Kilka dni temu takie podejście zmaterializowało się we Francji, gdzie rząd uzależnił pomoc dla Air France od przyjęcia bardziej ekologicznego podejścia oraz rezygnacji z konkurowania na trasach kolejowych, z także potrzebującą wsparcia państwa, koleją.

– Nie warto przeć do budowy lotniska według założeń sprzed 2-3 lat tylko po to, by pobudzać gospodarkę. Lepiej cofnąć się teraz o krok, przemyśleć założenia, a nawet poczekać na wyklarowanie się sytuacji na rynku, bo ta jest teraz bardzo niepewna, nawet za cenę niewielkiego opóźnienia projektu, bo przecież kryzys wydłuży też czas do „zapchania” Lotniska Chopina. Wystarczającym kołem zamachowym dla gospodarki będą inwestycje kolejowe – podkreśla Sipiński.

Warto pamiętać o tym, że obecnie w Polsce prowadzone są liczne inwestycje drogowe i kolejowe, które w przyszłości mają zostać zintegrowane z tym realizowanymi w ramach projektu CPK. O tym, że warto nad tym pracować mówią także przedstawiciele Budimeksu – największej firmy budowlanej w Polsce. Inwestycje w infrastrukturę kolejową i drogową od samego początku są wpisane w projekt CPK.

– W odróżnieniu od kryzysu z 2009 roku, do którego często odwołują się komentatorzy, kiedy to „chory” był system finansowy, teraz mamy „chorą” gospodarkę, od której system finansowy może się zarazić. Więc wydatki publiczne, m.in. na inwestycje infrastrukturalne – na kolej, na drogi czy na lotnictwo będą jednym z narzędzi wychodzenia z kryzysu. A niezmiennie zgadzam się z tym, że ta inwestycja, łącząca wszystkie te elementy, jest Polsce potrzebna i epidemia tego nie zmieniła – dodaje Sebastian Gościniarek, ekspert lotniczy z firmy BBSG.

Dodaje przy tym, że oczywiście byłoby dobrze trafić z budową CPK na okres najlepszej koniunktury, ale nie jest to warunek krytyczny. Ważne jest aby móc fazować tę inwestycję w zależności od sytuacji. – Można powiedzieć, że jest w tym trochę szczęścia, że obecna epidemia trafiła się teraz, a nie na rok przed oddaniem CPK – dodaje Gościniarek.

– Prawdą jest, że obecnie doświadczamy bardzo głębokiego kryzysu w sektorze lotniczym. Wiele jednak wskazuje, i wiele autorytetów z branży tego się spodziewa, że możemy w ciągu 2-3 lat wrócić na ścieżkę szybkiego wzrostu ruchu lotniczego. I wtedy dopiero wrócimy do pomysłu CPK? W ten sposób to lotnisko nigdy nie zostałoby wybudowane – wyjaśnia przedstawiciel BBSG.

Dodaje przy tym, że w perspektywie czasu jaki pozostał do oddania CPK jeszcze nie raz będziemy stali w obliczu sytuacji gospodarczej lub politycznej, która będzie rzucała cień na ten projekt. – Dlatego oczekiwałbym od spółki i sponsorów tego projektu pewnej refleksji na temat obecnej sytuacji i sposobów reagowania na podobne sytuacje w przyszłości. Tak robią nowoczesne, zwinne (agile) organizacje działające w super zmiennym otoczeniu. A rozumiem, że CPK ma ambicję być taką nowoczesną organizacją czerpiącą wzory od najlepszych – kończy ekspert.