Zgodnie z unijnymi zasadami pomocy państwa, Komisja Europejska zatwierdziła polski program pomocy o wartości 142 mln złotych (około 32 mln euro), który ma zrekompensować portom lotniczym straty poniesione w związku z pandemią koronawirusa.
Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa, 15 marca tego roku Polska zakazała wszelkich międzynarodowych i krajowych lotniczych usług pasażerskich na polskich lotniskach. Ograniczenia lotów były stopniowo znoszone od 1 czerwca, ale niektóre ostrzeżenia dotyczące podróży, zakazy podróżowania i środki ograniczające obowiązywały do końca czerwca 2020 roku. Spowodowało to znaczne straty dla operatorów polskich portów lotniczych.
W ramach właśnie zatwierdzonego programu, polskie władze będą mogły zrekompensować portom lotniczym straty w dochodach, poniesione od 15 marca do 30 czerwca 2020 roku. Wsparcie będzie miało formę dotacji bezpośrednich. Program obejmuje mechanizm wycofania, w ramach którego wszelkie ewentualne wsparcie publiczne otrzymane przez beneficjentów, które przewyższa rzeczywiste straty, będzie musiało zostać zwrócone państwu polskiemu. W związku z tym nie zachodzi ryzyko, że pomoc państwa będzie wyższa niż wysokość strat.
KE ustaliła, że zgłoszony przez Polskę program zapewni rekompensatę za straty, które są bezpośrednio związane z pandemią koronawirusa. Uznała również, że środek jest proporcjonalny, ponieważ odszkodowanie nie wykracza poza to, co jest konieczne do zrekompensowania strat. Na tej podstawie Komisja stwierdziła, że pomoc jest zgodna z unijnymi zasadami pomocy państwa.
Komisja Europejska mogła przyznać środki na podstawie art. 107 ust. 2 lit. b) Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Zapis umożliwia zatwierdzanie środków pomocy, przyznanych przez państwa członkowskie, jako rekompensatę dla przedsiębiorstw lub sektorów (w formie programów) za poniesione straty. W tym przypadku są one spowodowane bezpośrednio przez środki ograniczające przez państwo, podjęte w nadzwyczajnych okolicznościach, takich jak pandemia koronawirusa.
O pomocy dla polskich lotnisk w wysokości 142 mln zł informowaliśmy już
pod koniec maja. – Wszystkie czternaście polskich lotnisk dostanie dotacje – zapowiadał pełnomocnik rządu ds. budowy CPK i wiceminister infrastruktury, Marcin Horała. – Co do podziału tej kwoty, to będzie to pewnie w proporcji do liczby obsłużonych pasażerów – mówił wówczas.
Pisaliśmy również o tym, że wsparcie dla trzynastu lotnisk regionalnych, które od połowy marca do początku kwietnia odnotowały 90-proc. spadek ruchu lotniczego, jest w tej sytuacji koniecznością. KE miała wątpliwości co do pierwotnego kształtu proponowanej pomocy i
odrzuciła pierwszą formułę pomocy, ostatecznie jednak wprowadzone poprawki pozwoliły na zatwierdzenie wsparcia dla polskich lotnisk.
– Zbyt dużo czasu zmarnowaliśmy na kwestie przygotowywania formy pomocy dla lotnisk, która i tak błyskawicznie zmieniła się w ostatnich dniach na taką, która mogła być zaakceptowana przez KE. Jej wysokość powinna być dwa razy wyższa, bo straty portów przekraczają poł miliarda złotych. Polsce bardziej opłaca się wydać nawet wyższa kwotę niż ponieść straty z tytułu upadku niektórych lotnisk. Trzeba pamiętać, że oprócz Modlina, o którego upadek niektórzy modlą się już dłużej niż czas trwania pandemii, straty przynoszą lotniska na ścianie wschodniej, a chyba rządzący nie chcieliby pozbawić Lublina czy Rzeszowa tego typu infrastruktury – stwierdził Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.