Nowojorski przewoźnik niskokosztowy w przyszłym roku ma otworzyć połączenie z Nowego Jorku i Bostonu do londyńskiego Heathrow - podają zgodnie branżowe portale angielskie i amerykańskie. Byłoby to potwierdzeniem zapowiedzi składanych już rok temu.
Już wtedy linia informowała, że zamieni 13 swoich dotychczasowych zamówień Airbusa na nowo zaprezentowanego A321XLR, aby połączyć Boston i Nowy Jork z wieloma miastami europejskimi. Jako pierwszy cele obrano Londyn. Nie było jednak wiadomo, na którym lotniku uda się pozyskać sloty. Wiadomo było, że w grę wchodziło Heathrow oraz Gatwick. Uzyskanie miejsc na tym pierwszym jest bardzo trudne, a często po prostu kosztowne. Air New Zealand sprzedał w zeszłym roku swój slot na najruchliwszym europejskim lotnisku za 27 milionów dolarów, a Oman Air wydał 75 milionów dolarów na miejsce na Heathrow w 2016 roku. JetBlue najprawdopodobniej skorzystał jednak na polityce władz portu lotniczego, które nie ukrywają, że zależy im na wypuszczeniu na kierunki transatlantyckie innych przewoźników niż American Arlines i British Airways. Te dwa podmioty dominują obecnie loty z Wysp za ocean. Amerykański LCC widział w tym swoją szansę na pozyskanie slotów.
Przydział slotów na lotnisko Londyn Heathrow Lato 2020 - według linii lotniczych
Teraz widać, że linia lotnicza dopięła swego. Połączenia jednak będą realizowane przez A321LR (również zakupione w liczbie 13 sztuk), a nie przez A321XLR. Ten model ma się pojawić we flocie przewoźnika dopiero w 2023 roku. Pierwszy samolot A321LR JetBlue jest właśnie montowany w zakładzie Airbusa w Hamburgu w Niemczech i ma zostać dostarczony na początku 2021 r. JetBlue planuje odebrać w sumie pięć samolotów A321LR w przyszłym roku zgodnie ze zmienionym harmonogramem dostaw, zaprezentowanym w maju. Możliwe, że loty zaczną się jeszcze przed letnim szczytem. Dokładnej data pierwszego rejsu jednak nie jest znana.
Na razie nie znamy też szczegółów oferty, jaką klientom złoży JetBlue. Z wcześniejszych zapowiedzi wiemy, że przewoźnik planuje zachęcić klientów korporacyjnych do odejścia od lat latających między obydwoma kontynentami. Duże linie lotnicze, takie jak Delta, American, United i ich europejscy partnerzy kontrolują obecnie większość rynku transatlantyckiego. W 2018 roku ponad trzy czwarte połączeń transatlantyckich było obsługiwane przez linie lotnicze zrzeszone w największych sojuszach wśród przewoźników.