22 europejskie destynacje i kolejnych dziesięć w Ameryce Północnej znajdzie się w zimowym rozkładzie lotów Icelandair. Skandynawski przewoźnik uruchomi nową trasę na hiszpańską Teneryfę.
Icelandair dostosowały sieć do niższego popytu związanego z drugą falą pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 oraz możliwościami swojej głównej bazy w Rejkiawiku.
Przewoźnik ze Skandynawii zastrzegł sobie elastyczność w zakresie szybkiego wprowadzania korekt po złagodzeniu rządowych restrykcji na Starym Kontynencie i za Atlantykiem.
Na liście europejskich destynacji widnieją porty Amsterdam, Bergen, Berlin, Billund, Bruksela, Dublin, Frankfurt, Genewa, Glasgow, Hamburg, Helsinki, Kopenhaga, Londyn-Heathrow, Madryt, Manchester, Mediolan-Malpensa, Monachium, Oslo, Paryż-Charles de Gaulle, Sztokholm-Arlanda, Teneryfa i Zurych. Planowane są także loty do hiszpańskiego Alicante.
Porty Boston-Logan, Chicago-O'Hare, Denver, Minneapolis, Montreal, Nowy Jork-JFK, Seattle, Toronto, Vancouver i Waszyngton-Dulles obsłużą natomiast rejsy międzykontynentalne
narodowych linii lotniczych z Islandii. – Pomimo trudnych warunków związanych z pandemią, ważne jest, aby patrzeć w przyszłość i być dobrze przygotowanym do działania, gdy tylko sytuacja na świecie się poprawi. Odzwierciedli to nasz kolejny rozkład letni – wyznał Bogi Nils Bogason, prezes Icelandair.
– Jesteśmy zaangażowani w dobre i elastyczne planowanie sieci tras, także tych atrakcyjnych przez Atlantyk. Jesteśmy w dobrej pozycji do szybkiego rozwoju, gdy tylko otworzą się ponownie interesujące nas rynki – dodał Nils Bogason.
Narodowe linie lotnicze Islandii zostały założone w 1937 roku. Pierwsze samoloty pojawiły się na Wyspie Gejzerów osiemnaście lat wcześniej. Główna baza przewoźnika początkowo działała w Akureyri na północy kraju, ale od 1943 roku mieści się już w stołecznym Rejkiawiku. Celem pierwszych międzynarodowych rejsów była Dania. Później pojawiły się również połączenia za Atlantyk, w tym do Kanady. Flota składa się z 37 maszyn: dziewięciu boeingów B737 MAX, 25 B757-200ER, dwóch B757-300ER oraz czterech B767-300ER, które obsługiwały przed wybuchem pandemii 48 destynacji.