– iTEC to narzędzi, które pozwala zarządzać przestrzenią powietrzną całej Europy. Wspaniałe jest to, że każdy kraj, który dołączy do systemu będzie go rozwijał wprowadzając własne rozwiązania – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Rafael Gallego, dyrektor generalny firmy Indra. Podczas wczorajszego spotkania Polska podpisała umowę, która jest pierwszym krokiem do dołączenia do międzynarodowej sieci.
– iTEC bazuje na badaniu trajektorii lotów wszystkich samolotów na danym terenie i następnie opracowywaniu tras kolejnych maszyn. Wykorzystuje najbardziej zaawansowane technologie oparte o trajektorię 4D czyli trzy wymiary oraz czas – mówił Rafael Gallego. – Pozwala na obsłużenie rosnącego ruchu lotniczego – dodaje.
Najważniejszym aspektem całego systemu są dane. iTEC zbiera informacje o wszystkich lotach w regionie i wykorzystuje je do zarządzania całą przestrzenią lotniczą. – Nasz system bazuje na interoperacyjności. Oznacza to, że wykorzystuje dane ze wszystkich możliwych systemów – komentuje przedstawiciel firmy Indra. – W wymianie informacji najważniejsze jest oczywiście ich bezpieczeństwo. Ma ono u nas najwyższy priorytet – informuje.
Szef hiszpańskiej firmy chwalił także współpracę z Polską oraz Litwą. – Kooperacja z Polską i Litwa, które należą do Baltic FAB przebiegała wyśmienicie. iTEC ma tą współpracę udogodnić. Wspólnie dążymy do uruchomienia systemu w kolejnych krajach – komentował.
Wczoraj umowy podpisała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej oraz Oro Navigacija. Dla obu organizacji oznaczają one przystąpienie do Sojuszu iTec, który skupia wszystkie najważniejsze instytucje obsługujące służby ruchu lotniczego w Europie, w tym m.in. z Wielkiej Brytanii (NATS), Niemiec (DFS), Hiszpanii (ENAIRE), Holandii (LVNL) czy Norwegii (Avinor).