Linie lotnicze easyjet odwołały ponad 200 lotów na najbliższe dwa tygodnie - informują Agencja Reutera i stacja BBC. Powodem takiej decyzji są niedobory personelu, opóźnienia na lotniskach oraz problemy informatyczne niskokosztowca z Wiekiej Brytanii.
Tylko w okresie od 28 maja do 6 czerwca tani przewoźnik anulował średnio blisko 24 rejsów dziennie z portu Londyn-Gatwick. W sumie odwołania obejmą ponad 200 lotów tych linii zaplanowanych w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
"Bardzo nam przykro z powodu tych niedogodności, które dotknęły naszych klientów. Niemniej uważamy, że podjęte decyzje są konieczne w celu zapewnienia pozostałych usług w czekającym nas pracowitym okresie. Klienci mają możliwość zmiany rezerwacji lotów oraz mogą liczyć na zwrot pieniędzy" - oświadczył brytyjski przewoźnik.
Wcześniej niskokosztowiec zapowiedział ograniczenie swojej obecności w porcie Berlin-Brandenburg. Zredukowana zostanie flota stacjonujących w stolicy Niemiec odrzutowców brytyjskich tanich linii lotniczych. To może negatywnie wpłynąć na 275 miejsc pracy. Więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.
EasyJet są kluczowym przewoźnikiem na krajowym rynku brytyjskim. Niskokosztowiec obsługuje kilka ważnych tras, które łączą Anglię i Szkocję z Irlandią Północną, Wyspą Man i Wyspami Normandzkimi. Krótkie połączenia są jednak wyjątkami. – Kiedy oceniamy nowe trasy, przyglądamy się alternatywnym środkom transportu. Zastanawiamy się jak długo zajęłaby taka podróż pociągiem. Staramy się więc obsługiwać takie połączenia, z którymi pociąg nie poradziłby sobie w mniej niż trzy godziny – podkreślała niedawno Sophie Dekkers, CCO easyJet. Jedną z takich tras, którą tanie linie lotnicze odpuściły, jest
Londyn - Manchester.