Cessna 551 rozbiła się u wybrzeży Łotwy. Leciała z Hiszpanii do Niemiec

Samolot oznaczony rejestracją OE-FGR ostatecznie rozbił się u wybrzeży Łotwy, na północny-zachód od miasta Windawa. Wcześniej leciał z prędkością 537 km/h na wysokości 9500 metrów. Potem zaczął gwałtownie spadać.

Media reports indicate that OE-FGR was not reachable by air traffic control authorities for some time. Just a few moments ago, we stopped receiving signals from the aircraft. Final altitude received was 2100 ft at -8000fpm descent. https://t.co/iIVNoMNksW pic.twitter.com/EbRUhqCGLm

— Flightradar24 (@flightradar24) September 4, 2022

Według Agencji Reutera kontakt z załogą próbowały nawiązać niemieckie i szwedzkie siły powietrzne, ale dwa myśliwce Luftwaffe zawróciły, kiedy maszyna minęła Rugię. Podążający z kolei za odrzutowcem szwedzki myśliwiec podobno nie dostrzegł już nikogo w kabinie, a jedynie gestykulującego pasażera. Kontakt bezskutecznie próbował nawiązać jeszcze samolot NATO, wysłany z bazy wojskowej w estońskim Ämari.

Szwedzka agencja informacyjna TT przekazała później, że na pokładzie mogły podróżować cztery osoby. Do obsługi odrzutowca Cesssna 551 wystarczy jeden pilot.

Według "Air Journal" możliwą przyczyną wypadku mogło być gwałtowne rozhermetyzowanie, które doprowadziło do ubezwłasnowolnienia pilota. Problemy z ciśnieniem były wcześniej zgłaszane przez właściciela Cessny.