Wiceprezes Airbusa, Katherine Bennett, powiedziała w niedzielę w wywiadzie dla BBC, że firma już wydała "dziesiątki milionów euro" na przygotowanie się do wyjścia W. Brytanii z UE, a brexit bez umowy zmusi ją do podjęcia "trudnych decyzji".
– Nie ma czegoś takiego, jak dobre zarządzenie wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, dla nas jest to absolutnie katastrofalne – ostrzegła Bennett. – Pewne trudne decyzje będą musiały zapaść (...), będziemy się musieli przyjrzeć naszym przyszłym inwestycjom – dodała.
Airbus przeniesie produkcję?Skrzydła samolotów Airbusa są projektowane i produkowane w Wielkiej Brytanii, a więc w oczekiwaniu na brexit Airbus inwestuje już teraz wiele środków w zabezpieczanie systemów informatycznych oraz zapasy części zamiennych. Niedawno jeszcze dosadniej myśl o wycofaniu biznesu z Wysp wyraził Tom Enders szef europejskiego producenta lotniczego, który nazwał przeciągające niepewność postępowanie rządu Wielkiej Brytanii w sprawie brexitu “hańbą” i zapowiedział, że w przypadku wyjścia tego kraju z Unii Europejskiej bez umowy,
Airbus może zamknąć brytyjskie zakłady produkcyjne.
– Oczywiście nie będzie łatwo natychmiast zdemontować i przenieść w inne rejony świata naszych dużych brytyjskich fabryk. Jednak aeronautyka jest działalnością prowadzoną w długiej skali czasowej, dlatego w przypadku brexitu możemy być zmuszeni by kierować nasze przyszłe inwestycje gdzie indziej. Bądźcie pewni tego, że jest mnóstwo krajów, które byłyby zachwycone możliwością wytwarzania skrzydeł do samolotów Airbusa – zadeklarował Enders.
Zegar tykaWielka Brytania powinna opuścić Wspólnotę 29 marca; jak dotąd brytyjski parlament nie zaaprobował umowy o brexicie, którą rząd wynegocjował z UE, więc przedsiębiorstwa nie mają innego wyjścia, "jak testować swoje poduszki powietrzne" – powiedział szef brytyjskiego oddziału firmy konsultingowej KPMG James Stewart. – Czas jest dobrem luksusowym, którego już nie mamy, więc ludzie przygotowują się na możliwe konsekwencje" nieuporządkowanego brexitu – dodał Stewart,
Bank Anglii znacznie obniżył na początku lutego prognozę wzrostu gospodarczego Zjednoczonego Królestwa, który ma w 2019 roku wynieść 1,2 proc. PKB, co byłoby najsłabszym wynikiem od kryzysu finansowego sprzed 10 lat. Szef Banku Anglii Mark Carney powiedział, że przyczyną spowolnienia prognozowanego wzrostu jest "niepewność związana z brexitem", napięcia handlowe między USA i Chinami oraz ogólne pogorszenie światowej koniunktury.