Niskokosztowe linie lotnicze Aero K, start-up z Korei Południowej, chcą rozpocząć działalność pomimo trwającej pandemii koronawirusa, proponując nowe spojrzenie na umundurowanie personelu pokładowego oraz zmianę tradycyjnej kultury korporacyjnej, informuje The Korea Herald.
Za tworzonymi właśnie nowymi niskokosztowymi liniami lotniczymi Aero K stoi 44-letni biznesmen Mike Kang, który na na swoim koncie doświadczenia na stanowiskach kierowniczych w potężnej firmie działającej w branży rozrywkowej, CJ E&M oraz funduszu inwestycyjnym EMP Belstar. Aero K są obecnie w trakcie procedury certyfikatu AOC.
Loty z koreańskiego Radomia
Przewoźnik, którego nazwa czytana od tyłu brzmi “Korea”, planuje wykonywać operacje z portu lotniczego Cheongju International Airport, położonego około 110 km na południe od Seulu. Odległość od stolicy do lotniska może przywoływać na myśl odległość tworzonego portu w Radomiu do Warszawy.
- Chcieliśmy stworzyć niskokosztowe linie lotnicze, które wdrażają najlepsze na świecie praktyki biznesowe, mając bazę w Cheongju. Dostrzegliśmy szansę by stworzyć linie lotnicze, które będą działały w tym regionie, ponieważ większość niskokosztowych linii lotniczych operuje z Gimpo, Incheon lub Busan - tłumaczył Kang w rozmowie z The Korea Herald, dodając iż najlepsze praktyki biznesowe oznaczają optymalizację wykorzystania samolotów oraz branie pod uwagę takich czynników, jak niższe koszty zbazowania w Cheongju.
Zgodnie z pierwotnymi planami, linie lotnicze miały rozpocząć działalność już dwa lub trzy lata temu, jednak na drodze stanęły konflikty w zarządzie. Opóźnienie, jak twierdzi Kang, okazało się łutem szczęścia, gdyż w tej chwili posiadając jeden samolot, linie Aero K tracą mniej pieniędzy, niż gdyby posiadały rozbudowaną flotę.
Umundurowanie gender-neutral, akceptowane tatuaże i okulary
W swojej ojczyźnie, marka Aero K zyskuje sławę nie tylko za sprawą modelu biznesowego, ale również za sprawą nowatorskiej filozofii korporacyjnej, którą w najlepszy sposób wyraża umundurowanie personelu pokładowego stworzone w myśl filozofii gender-neutral. Stroje dla załóg zostały po raz pierwszy zaprezentowane na łamach magazynu modowego Vogue Korea, spotykając się z dobrym przyjęciem, choć również z głosami, iż przewoźnik za bardzo stara się przypodobać feministkom.
Prezentacja umundurowania odbyła się w czasie, w którym Korea Południowa znajduje się w klimacie politycznym będącym następstwem ruchu #MeToo, a społeczeństwo wyczulone jest na obowiązujące normy. Dotyczy to także umundurowania dla personelu pokładowego - zawodu, który zdaniem wielu osób stał się przebrzmiały poprzez nawiązywanie do seksistowskich oczekiwań, zauważa The Korean Herald.
- Wydaje mi się, że umundurowanie jest komunikatem dotyczącym marki i wiele osób rozpoznaje linie lotnicze po umundurowaniu. Chcieliśmy stworzyć gender neutralne mundury, które pokazują, że nie dyskryminujemy. Jest w tym także aspekt bezpieczeństwa. Normalnie kobiety w personelu pokładowym nosiłyby spódniczki. W rzeczywistości to nie służy bezpieczeństwu - tłumaczy Kang.
Nowe mundury spotkały się z ogromnym odzewem, choć jak przyznaje Kang, nie każdy głos wyrażał zadowolenie. - Wiele komentarzy było pozytywnych. Wydaje mi się, że być może Korea zmienia się i staje się bardziej otwarta na te rzeczy. Są też komentarze mówiące, że być może te mundury nie są takie ładne. Definicja “piękna” która obejmuje kobiety w personelu pokładowym jest wciąż w głowach wielu osób. Wydaje mi się, że dla nas te mundury to jest to, kim jesteśmy jako linia lotnicza. Tak więc nie jest to dla wszystkich. Ale to jest to, kim jesteśmy - mówi Kang.
Linie Aero K, których grupą docelową klientów są kobiety z pokolenia millenials, będą pozwalały swoim pracownikom personelu pokładowego na nie zasłanianie tatuaży czy noszenie okularów. Te elementy są wciąż zabronione przez wiele linii lotniczych z Korei Południowej.
Umundurowanie to nie jedyny aspekt działalności, który chcą zmienić linie lotnicze Aero K. Kang chce także stworzyć alternatywę do obecnej kultury korporacyjnej obowiązującej w koreańskiej branży lotniczej, która, jak twierdzi, wymaga zreformowania. Szef Aero K wspomina o dawnych przypadkach nadużyć władzy oraz skostniałej kultury starszeństwa, która paraliżowała działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa.
- Kultura jest również bardzo ważna dla bezpieczeństwa. Uważam, że w tej branży musimy mówić o CRM (crew resource management), przez co rozumiemy kulturę komunikacji pomiędzy personelem kokpitowym i pokładowym oraz to, jak ludzie się komunikują pomiędzy sobą - zaznacza Kang.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.