Narzucenie przez Chińczyków cła na amerykańskie odrzutowce otwiera furtkę Bombardierowi na rynku azjatyckim.
Na chińskiej liście towarów z USA objętych 25-proc. cłem
znalazły się samoloty o ciężarze własnym od 15 do 45, czyli między innymi wąskokadłubowe samoloty Boeinga. Są tam także G550 i G650 Gulfstreamy.
Państwo Środka w ten sposób odpowiedziało na deklarację Donalda Trumpa dotyczącą wprowadzenia 25-procentowego cła na import do USA stali i 10-procentowego na import aluminium. Maszyny Gulfstreama doskonale sprzedają się w Chinach, stanowiąc mocną konkurencję dla serii Global Bombardiera. W końcu 2016 r. Chiny miały flotę 318 odrzutowców dyspozycyjnych: 102 Gulfstreama, 80 Bombardiera, 37 Dassault, 15 Airbsua i 10 Boeinga – wynika z danych firmy doradczej Asia Sky Group. Nowe obostrzenia mogą zaszkodzić amerykańskim producentom, dlatego do ataku przystępuje kanadyjski Bombardier. W latach 2017-2036 Bombardier planuje ekspansję na Azję i Pacyfik. Analitycy wskazują, że region przyjmie 2050 samolotów, czyli 16 procent światowego rynku dla 12.550 samolotów o wartości 820 miliardów dolarów.
– Region Azji i Pacyfiku jest ojczyzną najszybciej rozwijających się gospodarek. Silny wzrost PKB i dynamicznie rozwijająca się klasa średnia powinny zmobilizować ruch pasażerski do potrojenia go w ciągu najbliższych 20 lat – powiedział Francois Cognard, wiceprezes ds. sprzedaży w regionie Azji i Pacyfiku, Bombardier Commercial Aircraft.
O potencjale azjatyckiego rynku mówią też liczby. Na kontynencie znajduje się obecnie dziewięć z 20 lotnisk na całym świecie, obsługujących co najmniej 60 milionów pasażerów rocznie. Z kolei pięć azjatyckich lotnisk osiągnęło 60 milionów pasażerów rocznie po raz pierwszy w 2017 r.