Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) poinformowała o ukaraniu rekordową grzywną pasażera rejsu Delta Air Lines z Honolulu do Seattle. Niesforny podróżny musi zapłacić 52 500 dolarów za swoje zachowanie na pokładzie z 23 grudnia 2020 roku. Według raportu FAA pasażer próbował otworzyć drzwi kokpitu, ignorując instrukcje członka załogi, a następnie przewrócił i uderzył stewardessę w twarz, dodatkowo jej grożąc. Krewki podróżny został aresztowany natychmiast po wylądowaniu samolotu, a wcześniej zdołali go ujarzmić pozostali członkowie załogi we współpracy z innymi pasażerami.
Polityka zerowej tolerancji
Grzywna w wysokości 52 500 dolarów przebiła dotychczasową rekordową karę 32 750 dolarów, którą FAA nałożyła niespełna dwa tygodnie temu w ramach przyjętej polityki zerowej tolerancji dla osób wykazujących destrukcyjne zachowania na pokładzie samolotów.
Liczne incydenty dotyczyły głównie pasażerów pijących własny alkohol lub odmawiających noszenia masek, zasłaniających usta i nos. Zgłoszeń takich zachowań doliczono się ponad 1300 tylko od lutego bieżącego roku.
Wysoką grzywnę w wysokości 27 tys. dolarów nałożono także na podróżnego rejsu Southwest Airlines z Phoenix do Chicago, po tym jak bił rękami w siedzenie przed sobą i krzyczał, że zamierza kogoś zabić. Dodatkowo straszył, że ma bombę. Policja wówczas również aresztowała szaleńca po wylądowaniu samolotu.
Surowe kary za brak maseczki
18 500 dolarów zapłaci natomiast pasażer lotu JetBlue z Fort Lauderdale do Las Vegas z 5 lutego. Uparty podróżny nie chciał prawidłowo założyć maseczki oraz pił alkohol, który sam wniósł na pokład samolotu, pomimo wielokrotnych ostrzeżeń personelu pokładowego, że jest to niedozwolone.
Uboższy o 9000 dolarów został natomiast pasażer rejsu Frontier Airlines z Fort Lauderdale do Knoxville w stanie Tennessee z 15 lutego. Powodem grzywny była również odmowa noszenia maseczki, a także wykrzykiwanie przekleństw w stronę stewardess.