Tanie linie lotnicze easyJet i Wizz Air poinformowały o wynikach za ubiegły miesiąc, raportując dwucyfrowy wzrost liczby pasażerów. Pomimo wzrostów u konkurencji, stabilną pierwszą pozycję wśród europejskich gigantów taniego ruchu utrzymuje Ryanair.
EasyJet poinformował, że jego liczba pasażerów w październiku wzrosła o 14,1 proc. rok do roku, sięgając około 8,6 miliona. W tym samym miesiącu węgierskie linie lotnicze Wizz Air odnotowały 14,8 proc. wzrost liczby pasażerów rok do roku, co przełożyło się na wynik sięgający 3 milionów.
W ciągu całego roku liczba pasażerów easyJet wzrosła o 10,6 proc. do 89,5 milionów. Jednocześnie współczynnik obłożenia samolotów przewoźnika spadł w ubiegłym miesiącu o 2 proc. do 90,5 proc., co w ujęciu rocznym przełożyło się na wynik 0,1 proc. na minusie i poziom 92,7 proc.
Tymczasem Wizz Air podał, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy z jego usług skorzystało 33,1 mln pasażerów, co daje wzrost rok do roku o 20,5 proc. Jednocześnie wzrósł też współczynnik obłożenia samolotów linii. W ubiegłym miesiącu było on o 1,9 proc. wyższy, osiągając wynik 94 proc. W ciągu 12-miesięcznego okresu ten sam współczynnik wzrósł o 0,7 proc. do 92,1 proc.
Dla porównania warto też przytoczyć wyniki za ubiegły miesiąc największej taniej linii lotniczej w Europie – Ryanaira, które opublikowaliśmy
kilka dni temu. Irlandzka linia odnotowała w październiku 11-proc. wzrost, co przełożyło się na wynik sięgający 13,1 mln obsłużonych pasażerów. Współczynnik wypełnienia w samolotach Ryanaira wyniósł 96%. Zapełnionych miejsc w maszynach Laudamotion, austriackich linii przejętych w tym roku przez Irlandczyków, wyniosło tylko 89%.
Widać więc, że Ryanair, mimo problemów związanych ze strajkami, wciąż utrzymuje swoją stabilną, pierwszą pozycję. Sporo za nim znajduje się easyJet, na samym końcu natomiast – Wizz Air.