30 151 pasażerów obsłużyło lotnisko w Tallinie w grudniu ubiegłego roku – poinformowano w oficjalnym komunikacie portu stolicy Estonii. Regularne rejsy odbywały się na dwóch trasach krajowych i trzynastu międzynarodowych.
Uzyskane wartości stanowią zaledwie 13 proc. liczby podróżnych, którzy skorzystali z usług lotniska w Tallinie w tym samym miesiącu 2019 roku. Średnie obłożenie samolotów wylatujących ze stolicy Estonii wyniosło 35 proc. Najlepiej wyglądało to w przypadku rejsów do Frankfurtu i Rygi.
– Dopiero w połowie grudnia, kiedy otrzymaliśmy informację, że ograniczenia zostały zniesione, linie lotnicze mogły ponownie planować harmonogramy, odpowiadające aktualnemu zapotrzebowaniu rynku. Dało nam to możliwość wznowienia lotów do kilku ważnych destynacji – wyznał Eero Paergmae, dyrektor handlowy lotniska w Tallinie.
– Sytuacja związana z wirusem COVID-19 wykazuje już oznaki stabilizacji w kilku państwach Europy. Nadal musimy jednak podejmować naprawdę świadome decyzje dotyczące podróży, bowiem wciąż istnieją ograniczenia w krajach docelowych – zastrzega Paergmae.
Port stolicy Estonii w porównaniu z listopadem wzmocniło bezpośrednie połączenie z Brukselą. 21 grudnia regularne loty do Kuressaare rozpoczęły także nowe linie lotnicze
Nyxair. Pod koniec roku w Tallinie lądowało w sumie dziesięciu różnych przewoźników. Najwięcej pasażerów (27 proc.) obsłużyły
airBaltic.
Przez port stolicy Estonii w 2020 roku przewinęło się w sumie 863 585 pasażerów. Połowa tych podróżnych skorzystała jednak z usług w styczniu i lutym. Ostatni raz podobną liczbę podróżnych zanotowano w 2003 roku. Liczba zrealizowanych operacji lotniczych w Tallinie osiągnęła poziom blisko 23 tysięcy, co stanowi 48 proc. wartości z 2019 roku. Wolumen rejsów cargo był tylko o 16 proc. niższy niż rok wcześniej.