Spółka Ryanair DAC od 1 stycznia 2019 roku wycofuje się z Polski, a w jej miejsce usługi ma wykonywać spółka Warsaw Aviation. Zatrudnieni w tanich liniach lotniczych członkowie załóg pokładowych zmuszeni są przejść na samozatrudnienie. – Zarabiamy 40% mniej niż załogi z innych krajów na tych samych lotach – mówi Rynkowi Lotniczemu Justyna Boczkur, przewodnicząca związku zawodowego Ryanaira, Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność CWR Poland.W połowie września tego roku polscy pracownicy załóg pokładowych tanich linii lotniczych Ryanair zostali poinformowani, że od 1 stycznia 2019 roku z Polski zniknie spółka Ryanair DAC. Zastąpi ją nowa, zarejestrowana w Polsce – Warsaw Aviation – a pracownicy, dotychczas zatrudnieni w systemie irlandzkim na umowę o pracę, będą „zobowiązani” przenieść się na grunt polski i założyć własne działalności gospodarcze. To oznacza pozbawienie członków załóg pokładowych m.in. ochrony socjalnej ze strony dotychczasowego pracodawcy i radykalne zmniejszenie przyszłych świadczeń emerytalnych.
Kadra Ryanaira podlega obecnie irlandzkiemu systemowi podatkowemu. Według tamtejszego prawa i w skali Irlandii pracownicy zarabiają zbyt mało, aby móc jeszcze płacić podatki w tym kraju. Po ewentualnym przeniesieniu się zatrudnionych do spółki Warsaw Aviation będą oni rozliczani na gruncie polskim.
Dla Ryanaira to duża oszczędność. Pracownicy jednak stracą – przerzucone na nich zostaną koszty prowadzenia działalności. – Wyliczyliśmy, że aby nadal mieć świadczenia emerytalne na poziomie tych, oferowanych nam w Irlandii, musielibyśmy płacić ZUS-owi w Polsce miesięcznie 5 tys. zł – mówi naszemu portalowi Justyna Boczkur, przewodnicząca związku zawodowego CWR Poland.
Polska jedynym takim krajem
W Ryanair DAC oraz dwóch agencjach – Workforce Ltd. i Crewlink – jest zatrudnionych w tym momencie około 400 pracowników, większość z nich na podstawie umowy o pracę. Podczas wrześniowego spotkania managerów europejskich we Wrocławiu, Ryanair wyznaczył swoim załogom termin zaakceptowania nowych warunków zatrudnienia do 30 września tego roku. – To, co zrobiła spółka jest żałosne. Chcemy, żeby zaczęto mówić o tym, jak Ryanair traktuje swoich pracowników – komentuje w rozmowie z Rynkiem Lotniczym jeden ze stewardów taniej linii z Wrocławia, który chce pozostać anonimowy.
– Już teraz zarabiamy 40% mniej niż nasi koledzy z zagranicy, pracujący na tych samych połączeniach. Widać wyraźnie, że jesteśmy dla Ryanaira krajem drugorzędnym i polem doświadczalnym – dodaje Justyna Boczkur.
Bardzo duża różnica w zarobkach ma wynikać z tego, że gdy w 2012 roku Ryanair zakładał swoją bazę we Wrocławiu, wyliczono, że koszty życia są w Polsce zdecydowanie niższe niż za granicą. To właśnie wtedy zadecydowano o wysokości zarobków. – Być może sześć lat temu miało to jakieś ekonomiczne uzasadnienie, ale wiele się od tamtego czasu zmieniło – wspomina przewodnicząca związku zawodowego.
Co stanie się z pracownikami, którzy nie zgodzą się na dobrowolne przejście na własną działalność gospodarczą i podpisanie umowy z nową spółką? – Zadaliśmy to pytanie Ryanairowi. Władze odpowiedziały, że otrzymamy „listę z propozycjami”. Jakimi propozycjami? Nie wiadomo – podsumowuje Boczkur.
Ryanair Sun zamiast Ryanaira?
Obecnie jedynym pracownikiem spółki Warsaw Aviation jest jej prezes, Michał Kaczmarzyk, który jest zarazem prezesem innego podmiotu Ryanaira – czarterowej linii lotniczej Ryanair Sun. Jak dowiedział się Rynek Lotniczy, w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego czeka na rejestrację 16 samolotów tego czarterowego przewoźnika.
Także w tym tygodniu Ryanair Sun poinformował o rekrutacji personelu pokładowego do swoich polskich baz w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Poznaniu i Gdańsku. W ogłoszeniu można przeczytać m.in., że spółka oferuje „kontrakt zawarty na bazie polskiego prawa za pośrednictwem Warsaw Aviation, podatki odprowadzane w Polsce, pełne ubezpieczenie”.
Jak udało nam się dowiedzieć, władze Ryanaira na zebraniu managerskim rekomendowały sposób działania Ryanair Sun, a jako przykład postawiły sobie… LOT Crew, spółkę PLL LOT, która również „współpracuje” z załogą pokładową, będącą na samozatrudnieniu.
Ryanair nie rozwija tematu
Ryanair nie zdecydował się skomentować sprawy samozatrudnienia pracowników, o co prosiliśmy w mailu do rzeczniczki linii w Polsce, Olgi Pawlonki. „Planujemy dalszy rozwój floty oraz miejsc pracy w Ryanair Sun, która już w pierwszym roku działalności odniosła sukces i przynosi zyski” – czytamy w jednozdaniowej odpowiedzi przewoźnika.
Związek zawodowy Ryanaira, Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ Solidarność CWR Poland, został założony 10 września tego roku z ramienia Solidarności, w ramach polskiego prawa związków zawodowych, przy współpracy z ITF oraz ETF. Przewoźnik wciąż nie potwierdził jednak istnienia organizacji.
Irlandzkie linie lotnicze znane są z niechlubnego radzenia sobie ze związkami zawodowymi. Strajki europejskich pracowników załóg pokładowych Ryanaira, w wyniku których uziemione zostanie 190 lotów, zaplanowane zostały na piątek 28 września.