Ryanair z zyskiem w Q1. Leasingi A320 dla Laudy przedłużone

Zaplanowane przychody Ryanaira w I kwartale wzrosły o 720 proc. do 1,58 miliarda euro. Ruch pasażerski znacznie wzrósł. Z 8,1 mln podróżnych przewiezionych rok temu, teraz irlandzkie linie powitały na pokładach swoich samolotów 45,5 mln pasażerów. Wskaźnik wypełnienia miejsc wyniósł 92 proc. Jednak inwazja Rosji na Ukrainę zniszczyła ilość lukratywnych rezerwacji na podróże w okresie Wielkanocy. Średnie ceny biletów spadły o cztery pkt proc. w tym samym kwartale przed pandemią.

Bardzo ważne z punktu widzenia tanich przewoźników są przychody dodatkowe przewoźników. W pierwszym kwartale obecnego okresu rozliczeniowego Ryanair osiągnął przychód z usług dodatkowych w przeliczeniu na jednego pasażera w kwocie 22,5 euro. Tym samym łączne przychody firmy wzrosły o 600 proc. i osiągnęły prawie 2,6 miliarda euro.

Inwazja na Ukrainę wpłynęła na wyniki za Q1

Chociaż linie lotnicze są optymistycznie nastawione do dalszej trajektorii wzrostu działalności, w dalszym ciągu najbliższa przyszłość jest niepewna. – Nasze doświadczenia z omikronem w listopadzie ubiegłego roku i inwazja na Ukrainę w lutym pokazują, jak kruchy pozostaje rynek podróży lotniczych, a siła jakiegokolwiek ożywienia będzie w dużej mierze zależna od braku niekorzystnych lub nieoczekiwanych wydarzeń w pozostałej części roku budżetowego 2023 – oświadczył Michael O’Leary.

Podczas, gdy poszczególne sektory wzrosły o prawie 330 proc., a ruch pasażerski urósł o 460 proc., koszty operacyjne wzrosły tylko o 250 proc. do 2,38 mld euro, w tym najbardziej wzrosła cena ponoszona za paliwo lotnicze. Cena kerozyny urosła o 560 proc. Linie zapłaciły miliard euro. Spadły koszty stałe ponoszone na obsługę lotniskową, własność samolotów, opłaty dokonywane za konserwacje maszyn. Boeingi B737 8200 wpłynęły na mniejszą ilość spalanego paliwa. Niższe koszty, w połączeniu z wyższymi współczynnikami zajętości miejsc, spowodowały spadek kosztu jednostkowego (poza paliwem) na pasażera do 30 euro.

Linie są zabezpieczone w paliwo (hedging) na rok budżetowy 2023 w 80% proc. (65 proc. paliwa zostało zakupione po cenie 63 dolary za baryłkę lotniczej nafty, a 15 proc. kerozyny linie kupiły płacąc 78 dolarów). Hedging na 2024 r. wzrósł do 30 proc. Linie za paliwo zapłaciły 92 mld dolarów. Kredyty węglowe są zabezpieczone w ponad 90 proc. Za prawo do jednej emisji irlandzki przewoźnik zapłaci 55 euro (znacznie poniżej obecnej ceny spot wynoszącej ok. 90 euro). Kupno paliwa na zaś pomaga uchronić Ryanaira przed rosnącymi kosztami paliwa i zapewnia linii znaczną przewagę konkurencyjną, szczególnie w stosunku
do sezonu zimowego 22.

Inwestycje w szkolenia

Ryanair może być niechętny do płacenia wszystkiego, czego np. chce Boeing za swoje samoloty, czy tego czego żądają strajkujące załogi kokpitowe jak i pokładowe. Zważywszy na braki kadrowe i akcje strajkowe nękające wielu konkurentów oraz Ryanaira, przewoźnik inwestuje znaczne środki w pozyskiwanie i szkolenia nowych pracowników. Plany rozwoju linii lotniczych do 2026 roku zakładają, że Ryanair stworzy ponad sześć tys. nowych i „dobrze płatnych miejsc pracy dla wysoko wykwalifikowanych specjalistów w dziedzinie lotnictwa w całej Europie”.

W ciągu najbliższych trzech lat przewoźnik rozszerzy również swoje „najnowocześniejsze” centra szkoleniowe, inwestując ponad 100 mln euro w dwa kolejne obiekty szkoleniowe, jedno na Półwyspie Iberyjskim i jedno w Europie Środkowo-Wschodniej. Tego lata Ryanair odbierze pierwszy z ośmiu nowych, pełnych symulatorów lotu CAE o wartości ponad 80 milionów dolarów.

Lauda dalej z A320

Ryanair, zwykle będący wyłącznie operatorem samolotów typu boeing 737, wynajmuje airbusy A320 dla swojej spółki córki z siedzibą na Malcie. Lauda Europe użytkuje obecnie łącznie 29 airbusów A320-200, ze średnią wieku 15,3 lat. Irlandzkie linie zapowiedziały, że proces przedłużonego wynajmu jest bliski zakończenia. Ma to przynieść oszczędności w czynszu materiałowym, zwiększy efektywność operacyjną i ułatwi rozwój w nadchodzących latach. Umowa najmu zostanie przedłużona do 2028 roku.

Amerykański producent samolotów i Ryanair mają problemy przy stole negocjacyjnym w sprawie nowego zamówienia samolotów. Boeing, po przywrócenia do służby B737 MAX, rozpoczął realizację zamówienia na dostarczenia 210-samolotu, którego linie nazywają B737 8200 „Gamechanger”. Do końca lata przyszłego roku linie otrzymają 50 kolejnych takich samolotów. Ryanair twierdzi, że dzięki księdze zamówień na B737 i dostępnej flocie przepustowość linii w ramach grupy Ryanaira wzrośnie z 149 (przed pandemią) do ponad 225 mln pasażerów w roku podatkowym 2026.

O’Leary: LOT przetrwał dzięki państwowej pomocy

– Nasza decyzja o współpracy z naszymi związkami zawodowymi i uzgodnieniu cięć płac w celu zminimalizowania utraty miejsc pracy w ciągu ostatnich dwóch lat została potwierdzona w ostatnich miesiącach, ponieważ wiele europejskich linii lotniczych, lotnisk i firm handlingowych miało trudności z przywróceniem utraconych miejsc pracy podczas pandemii. Ryanair wydaje się niezwykły wśród głównych linii lotniczych UE latem br., mimo że operujemy na 115 proc. naszej przepustowości sprzed COVID-19. Nasza działalność, nasze rozkłady są zakłócani przez bezprecedensowe opóźnienia powodowane przez pracowników wież kontroli i obsługi lotnisk. Jesteśmy pewni, że możemy obsługiwać prawie 100 proc. naszych planowych lotów, jednocześnie minimalizując opóźnienia i zakłócenia dla naszych pasażerów – wyznał O’Leary.

Michal O’Leary wskazuje, że w ciągu ostatnich dwóch lat wiele linii lotniczych zbankrutowało, a wielu starszych przewoźników (m.in. Alitalia, TAP, SAS i LOT) przetrwało tylko dzięki znacznemu ograniczeniu swoich flot i przepustowości pasażerów, otrzymując wielomiliardowe pakiety pomocy państwa. Te strukturalne redukcje zdolności produkcyjnych stworzyły ogromne możliwości rozwoju dla Ryanaira w zakresie wdrażania naszych nowych, oszczędnych samolotów B737 MAX. Na głównych rynkach lotniczych w Europie znacząco wzrósł udział przewoźnika w liczbie przewożonych pasażerów.