Ryanair z rekordowym półroczem. Mocne lato i wyższe taryfy napędziły zysk

Grupa Ryanair, do której należą również linie Buzz, Malta Air i Lauda Europe, przewiozła w okresie kwiecień – wrzesień 119 milionów pasażerów, o trzy proc. więcej niż rok wcześniej, utrzymując przy tym wskaźnik zajętości miejsc w samolotach na poziomie 95 proc. Kluczowym czynnikiem wzrostu był jednak nie tyle sam wolumen, co średnia taryfa biletowa, która wzrosła o 13 proc., napędzając przychody do poziomu 9,82 miliarda euro – wzrost rok do rok o 13 proc.

Przychody z działaności podstawowej wzrosły o 16 proc., osiągając 6,9 miliarda euro, natomiast przychody dodatkowe – obejmujące m.in. opłaty za bagaż, priorytetowy boarding czy wybór miejsc – sięgnęły kwoty rzędu 2,9 miliarda euro. Ten segment przychodów, który staje się coraz bardziej ważny, urósł o osiem proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku fiskalnego 2025. Półroczny wynik jest najlepszym, jaki operator rodem z Irlandii kiedykolwiek odnotował. Na koniec września spółka dysponowała gotówką brutto w wysokości trzy miliardy euro.

Hedging kluczowy

– Silny popyt w sezonie letnim, pełne samoloty oraz skuteczna kontrola kosztów paliwa pozwoliły nam osiągnąć rekordowy wynik – podkreślił Michael O’Leary, dyrektor generalny Ryanair Holdings. Całkowite koszty operacyjne wzrosły o zaledwie cztery proc., do 6,96 miliarda euro, co przy dwucyfrowym wzroście przychodów przełożyło się na poprawę marży operacyjnej. Jednostkowy koszt (na pasażera) zwiększył się jedynie o jeden proc., co w kontekście rosnących opłat lotniskowych i kosztów kontroli ruchu (ATC) należy uznać za świetny wynik.

Ryanair konsekwentnie korzysta z efektu skali i przewagi kosztowej floty boeingów 737 MAX 8, które zużywają do 16 proc. mniej paliwa i oferują cztery proc. więcej miejsc w porównaniu z poprzednimi wersjami – tj. B737-800NG. W pierwszym półroczu przewoźnik odebrał kolejne egzemplarze wąskokadłubowca nowej generacji – liczba dostaw była większa, niż zakładały pierwotne prognozy. Poziom zabezpieczenia paliwowego – tzw. hedging – na poziomie 85 proc. na drugie półroczu roku obrachunkowego 2026 po 76 dolarów amerykańskich/baryłkę ropy daje spółce względny spokój w obliczu wahań cen ropy na światowych rynkach. Przewoźnik zakupił już także 80 proc paliwa na rok fiskalny 2027, płacąc za baryłkę ropy niecałe 67 dolarów amerykańskich.

Wzrost wolumenu

Pomimo niepewności Ryanair podniósł całoroczną prognozę ruchu pasażerskiego z 206 do 207 milionów podróżnych. Przewoźnik liczy na dalsze ożywienie ruchu turystycznego wiosną 2026 r. oraz utrzymanie przewagi kosztowej wobec konkurentów. – Naszym celem pozostaje dalszy rozwój przy zachowaniu dyscypliny kosztowej. Nowa flota i silny bilans pozwalają nam patrzeć w przyszłość z umiarkowanym optymizmem – zaznaczył O’Leary.

Pierwsze półrocze FY26 potwierdza dominującą pozycję Ryanaira na europejskim rynku tanich przewoźników. Firma skutecznie wykorzystała sprzyjające warunki popytowe, przy jednoczesnym utrzymaniu przewagi kosztowej. W najbliższych miesiącach kluczowym testem dla Ryanaira będzie sezon zimowy – tradycyjnie słabszy dla branży. Jeśli jednak przewoźnik utrzyma obecną rentowność i tempo wzrostu, może zamknąć rok fiskalny 2026 z kolejnym rekordem w historii europejskiego lotnictwa.