Pas startowy na Krywlanach gotowy od roku i nadal bez samolotów

We wrześniu 2018 roku zakończono budowę pasa startowego na Krywalanach obok Białegostoku. Wybudowana została droga startowa ma 1350 m na 30 m z nawierzchnią utwardzoną z asfaltobetonu oraz droga startowa o wymiarach 840 m na 160 m pokryta trawą. Inwestycja przewidywała również utworzenie płyty, która będzie służyła do zawracania samolotów, budowę drogi kołowania oraz płyt postojowych. Wykonano także strefę lądowania dla skoczków spadochronowych i niezbędną infrastrukturę techniczną wraz z oświetleniem Wszystko kosztowało ponad 45 mln zł., z czego 16,1 mln sfinansował samorząd województwa podlaskiego.

Problem w tym, że do tego czasu pas startowy wciąż nie został oddany do użytku. Prezydent miasta, Tadeusz Truskolaski, tłumaczy ten stan procedurami i działaniami parlamentu. – W lutym 2019 Aero Partner, czyli spółka córka Aeroklubu Polskiego powołana do zarządzania lotniskami, wystąpiła do Urzędu Lotnictwa Cywilnego o zgodę na usunięcie barier lotniczych, czyli drzew w lesie solnickim. 1 kwietnia weszła jednak w życie zmiana w prawie lotniczym, która przerzuciła wydawanie takich decyzji na starostę – mówił Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Oznacza to, że obowiązek wydania decyzji spadł na prezydenta miasta. Jak wyjaśnia Truskolaski, wysłano już prośbę do ULC, by ten przekazał potrzebną dokumentację umożliwiającą wydanie decyzji. – Dokumentację dostaliśmy dopiero 14 października – podkreśla prezydent. Zlecono także spółce Aero Partner wykonanie dokumentacji geodezyjnej polegającej na podaniu współrzędnych i wysokości nad poziomem morza drzew i krzewów, które mają być usunięte. Dokument ma być gotowy do końca maja 2020 roku. Poznamy wtedy, które drzewa będzie należało usunąć.

Zdaniem Truskolaskiego, po zmianach przepisów, to samorząd będzie musiał uporać sobie z protestami ekologów, a nie rząd.

Od długiego czasu nie milkną głosy, że inwestycja na Krywlanach była niepotrzebnym działaniem samorządu. Prezydent Truskolaski broni jednak lotniska i zdradza, że dwóch przewoźników lotniczych jest zainteresowanych kursami do Białegostoku.