Łódź w ogonie europejskich lotnisk

Z analiz branżowego serwisu Anna.aero, który zbadał przepływ pasażerów na ponad 300 lotniskach w 43 krajach w 2014 r. i porównał to z danymi za 2013 r., wynika, że największe spadki odnotowały porty w Łodzi (28,2%) i Sztokholmie Vasteras (28,3%). To już drugi rok, kiedy łódzki port boryka się z tak dużymi problemami z odpływem liczby pasażerów. W 2013 r. liczba pasażerów spadła bowiem o 23%. W sumie w ciągu ostatnich dwóch lat łódzki port stracił 209 tys. podróżnych w ciągu dwóch lat. Za cały 2014 r. Łódź odnotowała 253,7 tys. obsłużonych pasażerów.

Według przedstawicieli łódzkiego lotniska sytuacja zmieni się w tym roku, bowiem w sezonie letnim połączenia do Amsterdamu uruchomią słoweńskie linie Adria Airways. Te same, które wraz z końcem marca uruchomią w łódzkim porcie swoją bazę. Przewoźnik realizuje stąd już połączenia do Monachium. Po uruchomieniu bazy Adria zwiększy częstotliwość lotów z jednego do dwóch dziennie.

Zwiększenie częstotliwości lotów na trasie do Monachium i nowe połączenie z Amsterdamem może jednak nie wystarczyć, by pokryć straty, jakie w ostatnim czasie poniosło lotnisko. Tymczasem potencjał portu obliczony jest na dużo więcej. Stąd pomysł dotyczący budowy nowego terminalu, który obecnie jest w stanie pomieścić 1,5 mln pasażerów.

Łódź nie jest jedynym polskim lotniskiem, które boryka się z odpływem pasażerów. Choć według danych ULC wynika, że miniony rok był rekordowy dla polskich portów, jeśli chodzi o liczbę obsłużonych pasażerów (było ich w ubiegłym roku aż 27 mln), to jednak skorzystały na tym głównie największe porty w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku. To jednocześnie jedne z nielicznych polskich lotnisk, które są w stanie na siebie zarobić. Łódź i w tej kwestii ma poważne problemy. Z zestawienia finansowego za 2012 r. wynika, że port wygenerował 8,5 mln zł straty. W 2013 strata sięgnęła już 33 mln. Nie znamy jeszcze wyników za 2014 r., ale przypuszczalnie strata może sięgnąć nawet 40 mln zł.

Według przedstawicieli portu obciążenie finansowe lotniska wiąże się z przeskalowanymi wcześniej inwestycjami. Chodzi m.in. o budowę nowego terminalu, w co włączają się koszty amortyzacji, wpływające na wyniki finansowe. Nadzieją na zmianę ma być wybór nowego prezesa zarządu, którym został Michał Marzec – były dyrektor Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze i warszawskiego lotniska im. Fryderyka Chopina. Marzec był już prezesem łódzkiego lotniska w latach 1994-2008.

Największym udziałowcem łódzkiego lotniska jest miasto, które posiada 94% udziałów. Ponad 5% ma samorząd województwa łódzkiego. To właśnie miasto oczekuje od Marca przeprowadzenia wewnętrznej restrukturyzacji lotniska, przyjrzenia się, czy faktycznie firma powinna funkcjonować w takim kształcie, ale również rozwoju siatki połączeń i projektu cargo.