Linie lotnicze na całym świecie zmieniają trasy w celu uniknięcia przestrzeni powietrznej Afganistanu – informuje Agencja Reutera. Rebelianci przejęli w niedzielę kontrolę nad stołecznym Kabulem i zapowiedzieli wprowadzenie "nowego ustroju".
Wcześniej międzynarodowe wojska pod dowództwem Stanów Zjednoczonych opuściły Afganistan. Kraje Europy Zachodniej próbują ewakuować swoich obywateli z lotniska w Kabulu. To jest dla nich ostatnia możliwość wydostania się z Afganistanu, ponieważ Talibowie opanowali już wszystkie lądowe granice z Chinami, Pakistanem, Iranem, Turkmenistanem, Uzbekistanem i Tadżykistanem.
United Airlines, British Airways i Virgin Atlantic poinformowały, że nie korzystają już z przestrzeni powietrznej Afganistanu, chociaż w niedzielę te ostatnie zdecydowały się jeszcze na przelot nad tym krajem, co potwierdzają dane serwisu FlightRadar24. Więcej samolotów lata teraz nad Pakistanem oraz Iranem.
Now: UK’s Virgin Atlantic continuing to overfly #Afghanistan despite an immediate risk to the continuity of air traffic control provisions (as the Taliban advances to Kabul). pic.twitter.com/i09nf29UL0
Ostrożność w takim przypadku jest konieczna, ponieważ ryzyko zestrzelenia nad strefą konfliktu jest bardzo duże. W 2014 roku samolot Malaysia Airlines został trafiony nad wschodnią Ukrainą pociskiem ziemia-powietrze, zabijając aż 298 osób. Przed rokiem natomiast odrzutowiec Ukraine International Airlines (UIA) został zestrzelony przez irańskie wojsko. Zginęło wówczas 176 pasażerów i członków załogi.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) już w lipcu narzuciła nowe restrykcje lotów nad Afganistanem dla amerykańskich linii lotniczych oraz innych krajowych operatorów. Regulator USA zabronił wówczas rejsów poniżej 26 tys. stóp, czyli niemal 8 tys. km, w regionie wokół Kabulu. Ograniczenia nie dotyczyły jedynie operacji wojskowych Stanów Zjednoczonych. Kanada, Wielka Brytania, Niemcy i Francja również doradzały liniom lotniczym utrzymywanie wysokości co najmniej 7,5 tys. km.
Korean Air potwierdziły, że wykorzystują jeszcze przestrzeń powietrzną Afganistanu tylko do rejsów cargo, ale już nie do pasażerskich. "Nasze loty cargo wykonujemy na wyższych wysokościach, unikając niższych ze względu na trudną sytuację w Afganistanie. Uważnie wszystko monitorujemy i planujemy w razie potrzeby zmieniać trasy lotów" - uspokajają władze narodowego przewoźnika Korei Południowej. Podobne oświadczenie wydały tajwańskie China Airlines.
Emirates zawiesiły rejsy do Kabulu
Minionej niedzieli bezpośrednie loty z Dubaju do Kabulu zawiesiły do odwołania Emirates i zależny przewoźnik flydubai. Rejsy do stolicy Afganistanu największych linii lotniczych na Bliskim Wschodzie obsługiwał boeing 777-300ER. Odrzutowiec jeszcze w niedzielę krążył nad Kabulem, ale ostatecznie wrócił do Dubaju.
Urząd Lotnictwa Cywilnego Afganistanu (ACAA) poinformował już w poniedziałek, że przestrzeń powietrzna wokół stolicy została udostępniona wojsku i doradził zmianę tras samolotów tranzytowych. Regulator z Azji Środkowej ostrzegł, że jakikolwiek przelot nad Kabulem byłby niekontrolowany i poinformował o tym sąsiadujące regiony informacji powietrznej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.