Goleniów szuka pienędzy na rozbudowę parkingu. Czy znajdzie też fundusze na marketing?

Goleniowskie lotnisko było tematem żywej dyskusji na spotkaniu komisji budżetu rady miasta Szczecin. Ze spotkania wyniknęło m.in., że radni nie są zadowoleni z tego, w jaki sposób wydatkowane są pieniądze z budżetu na lotnisko.

Samo miasto na lotniskowe inwestycje wykłada rocznie 3 mln zł. Marszałek daje kolejnych 5 mln zł, ale radny Tomasz Hinc podczas spotkania ubolewał, że z pieniędzy tych żadna złotówka nie jest przeznaczana na reklamę miasta i regionu, jak to się dzieje w innych regionach (Gdańsk daje na reklamę miasta 8 mln zł, Katowice – 6 mln zł, Rzeszów – 9,6 mln zł).

Władze portu, zamiast na reklamę, wolą jednak postawić na zwiększenie atrakcyjności portu dla przewoźników. W tym celu obniżono m.in. koszty obsługi pasażerów. Sama działalność okołolotniskowa przyniosła zysk na poziomie 5,5 mln zł (wzrost w stosunku do ubiegłego roku o 44 proc.).

By zmaksymalizować zyski z działalności okołolotniskowej, władze portu planują w najbliższej przyszłości powiększyć parking przed terminalem. Obecnie liczy on 550 miejsc postojowych i już teraz wydaje się zbyt ciasny, by pomieścić wszystkich podróżnych. Na tę inwestycję nie ma jednak pieniędzy. Władze portu liczą, że te znajdą się, gdy LOT zwiększy liczbę połączeń z Goleniowa do Warszawy. Trwają również rozmowy z inwestorami w sprawie przewozów towarów, które nie mogą lądować w Berlinie.

Przypominamy, że za cały ubiegły rok Goleniowski port odnotował 412 tys. pasażerów. W 2014 roku na lotnisku było ich prawie o połowę mniej, zaledwie 287 tys.