W środę sąd oddalił powództwo mieszkańca Rębiechowa, który domagał się
od gdańskiego lotniska 76 tys. zł odszkodowania. Twierdził on bowiem, że o taką kwotę spadła wartość jego gospodarstwa z domem mieszkalnym, która znalazła się w tzw. Obszarze Ograniczonego Użytkowania ustanowionym w 2016 roku przez Sejmik Województwa Pomorskiego.
O odszkodowania mogą ubiegać się mieszkańcy dwóch stref wytyczonych wzdłuż torów podejściowych do lotniska: wewnętrznej strefy A (ograniczenia w dysponowaniu nieruchomością) i zewnętrznej strefy B (uciążliwości wywołane hałasem).
– Właściciel gruntu i jego pełnomocnik dowodzili, że w wyniku utworzenia OOU zostało ograniczone prawo do dysponowania nieruchomością – wyjaśnia Agnieszka Michajłow z Działu Analiz Ekonomicznych i Marketingu portu lotniczego w Gdańsku.
Sąd miał na ten temat inne zdanie. – Sąd oddalił powództwo w całości, mając na uwadze, że na skutek uchwały nie uległa zmianie kwestia dotycząca korzystania z nieruchomości, tym samym trudno mówić o spadku wartości tejże nieruchomości – powiedział sędzia Mariusz Bartnik ogłaszając wyroku.