Port lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy testował autonomiczny ośmioosobowy autobus pod kątem zastosowania go jako pojazdu wahadłowego do przewozu pracowników lotniska, a także załóg samolotów.
Autobus estońskiej firmy AuveTech może poruszać się z prędkością do 25 km/h i ma napęd elektryczny, a jego bateria pozwala na pracę od sześciu do ośmiu godzin. Zastosowanie takiego urządzenia na lotnisku mogłoby ograniczyć ruch innych pojazdów, które wjeżdżają na zaplecze portu.
Pokaz w porcie gdańskim zorganizowała sopocka spółka Navimor Oxer. Minionej jesieni autonomiczny bus kursował również przez 30 dni na Cmentarzu Łostowickim. Pojazd kursował po zaprogramowanej wcześniej trasie od bramy głównej do bramy przy ulicy Cedrowej, przeieszczając się z prędkością 13 km/h i zatrzymując się na czterech przystankach. Więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.
– Jako lider wdrożeń autonomicznych pojazdów w Polsce, z radością patrzymy na coraz większe zainteresowanie tym rozwiązaniem. Porty lotnicze, płyty lotniskowe są miejscem, w którym z powodzeniem można wykorzystywać pojazdy autonomiczne już dziś. Przestrzenie, dedykowane ścieżki, ograniczony ruch i status drogi (nie jest to droga publiczna) pozwalają na wdrażanie takich pojazdów – podkreślił w komentarzu dla Rynku Lotniczego Mikołaj Kwiatkowski z Trapeze Poland.
– Osobiście widzę dużo możliwości ich eksploatacji: przewożenie załóg, pasażerów VIP czy bagaży. Transport lotniskowy to również rodzaj transportu pasażerskiego, a co za tym idzie jest w obszarze zainteresowań Trapeze. Z naszym partnerem przy tym projekcie, czyli firmą Auve Tech, współpracujemy już od drugiego pilotażu w Gdańsku, mamy dobre doświadczenia i liczymy, że w najbliższym czasie, będziemy wspólnie realizowali kolejne projekty – podsumował Kwiatkowski.