Belgia: Ponad 100 lotów Ryanaira odwołanych z powodu strajku

Szacuje się, że zakłócenia dotkną w sumie blisko 19 tys. pasażerów, którzy chcieli polecieć 30 lub 31 grudnia oraz 1 stycznia na Teneryfę lub do Dublina, Lizbony, Malagi czy Marrakeszu.

Niskokosztowiec z Irlandii szuka rozwiązań i kontaktuje się indywidualnie z podróżującymi. Kierownictwo lotniska w Charleroi potępia postawę związkowców, którzy z kolei bronią twardo swoich racji i oskarżają drugą stronę o wyolbrzymianie niedogodności związanych z obsługą klientów.

Personel pokładowy Ryanaira w Belgii zapowiedział strajki nie tylko 30 i 31 grudnia oraz 1 stycznia, ale także w kolejny weekend, czyli 7 i 8 stycznia. Związkowcy sprzeciwiają się w ten sposób postawie taniego przewoźnika z Zielonej Wyspy, który odmawia wciąż zagwarantowania ustawowej płacy minimalnej.

Najniższe zarobki w Belgii wynoszą obecnie 1658,2 euro brutto. Co ciekawe są jednymi z najwyższych pod tym względem w Europie. Wyższe pensje minimalne otrzymują jedynie pracownicy w Luksemburgu, Irlandii oraz Holandii.

Zapowiedziany strajk dotknie tylko rejsów startujących z portu Bruksela-Charleroi, który jako jedyny obsługiwany jest przez personel pokładowy z Belgii. Wszystkie loty z głównego stołecznego lotniska są natomiast realizowane samolotami i załogami stacjonującymi poza Belgią i ten strajk ich nie dotyczy.